Szczyt przewodniczących parlamentów krajów bałtyckich i Ukrainy – w czerwcu w Białymstoku


Na zdjęciu: Szymon Hołownia (5 lutego 2024 r. Wilno), fot. Waldemar Dowejko
W dniach 10-11 czerwca odbędzie się w Białymstoku szczyt przewodniczących parlamentów krajów bałtyckich i Ukrainy, we wtorek, 30 kwietnia, poinformował marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia. Jak podkreślił, ma być to sygnał, że te państwa „stoją razem”.







Szymon Hołownia w poniedziałek, 29 kwietnia, przebywał w Białymstoku, gdzie w jednej ze szkół podstawowych przeprowadził lekcję obywatelską dotyczącą polskiej flagi i jej znaczenia.

O zaplanowanym na czerwiec spotkaniu przewodniczących parlamentów marszałek mówił na spotkaniu z uczniami. Oficjalnie poinformował o nim podczas konferencji prasowej.

Hołownia podkreślił, że zaprosił przywódców parlamentów Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy, „by porozmawiać o wspólnym bezpieczeństwie”.

„Żeby to właśnie tutaj, gdzie jest tak blisko granicy z Białorusią, ale też i z Litwą, gdzie spotykają się i szanse, ale i zagrożenia, z którymi mamy do czynienia, żeby to właśnie tutaj o tym rozmawiać, a nie stale w Warszawie” – powiedział marszałek Sejmu Polski. Dodał, że wszyscy przyjęli zaproszenie.

Podczas zaplanowanego w dniach 10-11 czerwca szczytu mają się odbyć wspólne obrady oraz lekcja obywatelska w jednym z liceów. Hołownia poinformował, że zostaną też objęte patronatem „odradzające się” współprace samorządów partnerskich pomiędzy krajami.

„Chcemy też stąd, z Białegostoku, wysłać sygnał, że stoimy razem” – zaznaczył marszałek Sejmu. Podkreślił, że w czasach zagrożenia trzeba pokazać, że nie tylko rządy się wspierają, ale także społeczeństwa się wspierają.

„Musimy się zaprzyjaźnić i zbliżyć jako społeczeństwa” – mówił.

Pytany, czy czerwcowy szczyt ma wypracować jakąś konkretną pomoc Ukrainie, Hołownia zauważył, że dzisiaj trzeba robić nie tylko „rzeczy twarde”, które robi rząd, ale też „rzeczy miękkie”, jak dyplomacja parlamentarna. „Jeżeli nie będzie się robiło tych rzeczy miękkich, a więc spotykania się ze sobą, otwierania dyskusji, przekonywania ludzi, to nie będzie komu zagłosować za rządami, które zrobią rzeczy twarde” – wskazał marszałek.

Wyraził nadzieję, że na koniec szczytu zostanie przyjęta wspólna deklaracja, być może będzie to deklaracja o wspólnej podróży na Ukrainę. „Można powiedzieć: to symboliczne gesty, ale te symboliczne gesty pracują” – mówił Hołownia.

Przypomniał, że jakiś czas temu przewodniczący parlamentów podpisali wspólnie prośbę do Mike'a Johnsona, spikera Izby Reprezentantów USA, aby jak najszybciej procedować ustawę o pomocy dla Ukrainy. „Wiem, że to był jeden z tych czynników, który zdecydował o tym, że ostatecznie to zostało odblokowane. Nasi przyjaciele z państw bałtyckich mówią wprost: ta deklaracja zrobiła robotę” – podkreślił Hołownia. Dlatego – jak dodał – obecnie zespoły pracują nad kształtem deklaracji, która ma być przyjęta w czerwcu.

Na podstawie: PAP