12 lat temu wybuchł konflikt zbrojny pomiędzy Gruzją a Rosją


Fot. pl.wikipedia.org
Gruzini wspominają dziś ofiary rosyjskiej agresji z 2008 roku. Dwanaście lat temu, w nocy z 7 na 8 sierpnia rozpoczęła się gruzińsko - rosyjska wojna o Osetię Południową.








Premier Gruzji Giorgi Gacharia napisał na swojej stronie internetowej, że w wyniku rosyjskiej agresji zginęło kilkuset cywilów, a tysiące straciło dach nad głową.

Władze w Tbilisi przypominają, że Rosja okupuje dwa gruzińskie regiony Abchazję i Osetię Południową, a także wspiera miejscowych separatystów.

Gruzini mieszkający w strefie konfliktu boją się, że wybuchnie kolejna wojna. Jak tłumaczą „separatyści i rosyjscy żołnierze organizują, w pobliżu linii okupacyjnej, różnego rodzaju prowokacje”. Zwracają także uwagę na systematyczne niszczenie gruzińskiej kultury na terenach okupowanych przez Rosję. „Burzą nasze cerkwie, niszczą cmentarze i pomniki z gruzińskimi napisami” - wyjaśniają.

W 12-tą rocznicę wybuchu wojny z Rosją, premier Gruzji Giorgi Gacharia oświadczył, że jego kraj nigdy nie pogodzi się z rosyjską okupacją Abchazji i Osetii Południowej. Jednocześnie zapowiedział, że rząd w Tbilisi będzie starał się rozwiązać tę sytuację na drodze pokojowej, korzystając z międzynarodowego wsparcia.

Na podstawie: IAR