20 lat temu zmarła s. Wanda Boniszewska, mistyczka i stygmatyczka


Na zdjęciu: s. Wanda Boniszewska, fot. archwwa.pl
20 lat temu, 2 marca 2003 roku, w wieku 95 lat zmarła Wanda Boniszewska ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, mistyczka i stygmatyczka. W latach 50. XX wieku więziona przez NKWD w Wilnie, potem zesłana na Syberię, nie tylko nie dała się złamać, lecz dzięki jej postawie doszło do nawrócenia jej oprawców. W 2020 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny siostry Boniszewskiej. Przysługuje jej obecnie tytuł Służebnicy Bożej Kościoła katolickiego.


Wanda Boniszewska urodziła się 3 czerwca 1907 roku na Nowogródczyźnie. Od dzieciństwa miała doświadczenia mistyczne. W roku 1925 roku wstąpiła do bezhabitowego Zgromadzenia Sióstr od Aniołów w Wilnie.  W 1934 roku otrzymała stygmaty, czyli fizyczne ślady męki Jezusa na swoim ciele.

Według relacji świadków miała dar proroctwa oraz uzdrawiania, doznawała też ataków sił nadprzyrodzonych. Po wojnie nie wyjechała z Wilna, gdzie w 1950 roku wraz z innymi siostrami została aresztowana przez NKWD. Była brutalnie przesłuchiwana i torturowana. W pokazowym procesie skazano ją na dziesięć lat więzienia i zsyłkę. Z powodu przeżyć mistycznych podczas pobytu w łagrze była podejrzewana o niepoczytalność i umieszczona w szpitalu psychiatrycznym. Zachowały się świadectwa nawrócenia niektórych jej oprawców, w tym jednego z przesłuchujących ją sowieckich naczelników.

W 2016 roku została wydana książka „Ukryta przed światem. Dziennik duszy”. Jest to dziennik duchowy W. Boniszewskiej, obejmujący jej zeszyty z lat 1921-1980 z notatkami pisanymi na polecenie spowiednika.

W 2019 r. ukazała się książka Ewy Czaczkowskiej „Mistyczki. Historie kobiet wybranych”, w której opisane zostały zadziwiające historie czterech polskich mistyczek – Wandy Boniszewskiej, Alicji Lenczewskiej, Wandy Malczewskiej i Marii Franciszki Kozłowskiej.

Ks. Michał Siennicki, postulator w procesie beatyfikacyjnym siostry Boniszewskiej na etapie diecezjalnym, w 2020 r. podkreślił, że to właśnie w „Dzienniku” w jednym z wpisów dotyczących przeżyć mistycznych zakonnica napisała, że poświęciła swoje życie za kapłanów.

Edykt ogłaszający rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego s. W. Boniszewskiej 2 października 2020 roku wydał metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Pierwsza uroczysta sesja tego procesu odbyła się 9 listopada tego samego roku w kaplicy Domu Arcybiskupów Warszawskich przy Miodowej w Warszawie.

Kardynał Ka. Nycz podkreślił wtedy, że stygmaty, które nosiła Wanda Boniszewska, świadczą o jej zjednoczeniu z Chrystusem i są ważnym znakiem w badaniu heroiczności cnót.

W. Boniszewska przeszła sowieckie więzienia – m. in. w Wilnie, na Uralu i we Włodzimierzu pod Moskwą. Wielokrotnie umieszczano ją w karcerze, na przykład za odmowę donoszenia na współwięźniów, odmawianie różańca czy karmienie ptaków przez okno. Z powodu pobicia miała operowany bez znieczulenia guz na piersi. Przez cały ten okres doświadczała też bólu z otwierających się ran na rękach, nogach, lewym boku i na głowie – tak zwanych stygmatów, które sowieccy lekarze określili jako „żylaki, które od czasu do czasu krwawią”. Według relacji świadków bardzo często się modliła.

Wyniszczona pobytem w więzieniach i obozie, po powrocie do kraju w latach 60. przeszła jeszcze operację usunięcia guza mózgu, a później – potrącona przez samochód – doznała złamania szyjki kości udowej, wskutek tego do końca życia miała problemy z chodzeniem. Ze względu na zły stan zdrowia, w 1988 roku zamieszkała na stałe w domu zgromadzenia w Konstancinie-Jeziornie.

Zmarła 2 marca 2003 roku w wieku 95 lat w Konstancinie-Jeziornie. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Skolimowie. Siedemnaście lat później rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. Siostrze Wandzie Boniszewskiej przysługuje tytuł Służebnicy Bożej Kościoła katolickiego.

Na podstawie: IAR