33. Pielgrzymka Ejszyszki-Ostra Brama u stóp Matki Miłosierdzia


Pielgrzymka Ejszyszki-Ostra Brama, fot. Wilnoteka
Zlani strugami deszczu, ale z ogromną radością w sercu uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Miłosierdzia Ejszyszki-Ostra Brama dotarli do stóp Tej, co w Ostrej świeci Bramie. Motto przewodnie tegorocznej wędrówki brzmiało "Krew męczenników - nasieniem chrześcijan". Męczennikami uczestnicy raczej nie byli, ale próbę wytrwałości w deszczu i upale zaliczyło w tym roku ponad 250 pątników z Wileńszczyzny i z Polski. Zwieńczeniem jak zwykle była Msza św. w Kaplicy Ostrobramskiej, którą celebrował biskup pomocniczy wileński Arūnas Poniškaitis.
Już po raz 33-ci pielgrzymi najstarszej na Wileńszczyźnie polskiej pieszej pielgrzymki nie zważając na trudne warunki pogodowe przemierzyli ponad 100 kilometrową trasę drogami Wileńszczyzny z Ejszyszek do Wilna. Jak twierdzą organizatorzy, tym razem była ona bardziej młodzieżowa i żywa, a najważniejsze, że ta forma modlitwy po pandemii ponownie przyciąga wielu młodych ludzi, także tych, którzy po raz pierwszy decydują się odłożyć na bok wszystkie sprawy i kilka dni poświęcić duchowej wędrówce do Matki Miłosierdzia.

Pielgrzymka jest szczególną formą wspólnej modlitwy, połączonej z trudami podróży. Często nazywana Słowem w Drodze, poza tym, że pomaga zgłębiać relacje z Panem Bogiem, poznawać Słowo Boże i wielbić Boga nieustannie przez kilka dni - ma ona też inny wymiar. Tu się poznaje ludzi i nawiązuje przyjaźnie. Tu się śpiewa, gra i cieszy z każdej pogody. Tu się uczy dostrzegać innego człowieka, pomagać, wspierać i po prostu KOCHAĆ.

Pielgrzymka Ejszyszki-Ostra Brama tradycyjnie jest pielgrzymką wielopokoleniową. Idą w niej wszyscy, obok niemowląt w wózkach - dzieci, młodzież, osoby starsze, wnukowie i dziadkowie, osoby świeckie i zakonne, księża, klerycy i biskupi. Dzisiaj już o własnych siłach i zadziwiająco świadomie tradycyjną trasę prowadzącą od Ejszyszek poprzez Soleczniki, Turgiele i Rudominę prosto do Miasta Miłosierdzia przemierzają "wczorajsi" najmłodsi uczestnicy. Wszyscy na kilka dni stają się jedną dużą rodziną zjednoczoną w Chrystusie.   

Najstarsza uczestniczka - Pani Stanisława z Solecznik, która dzięki Bożej Opatrzności jest wiernym pielgrzymem od 1991 roku. Dzisiaj Pani Stasia liczy 87 lat i ani myśli rezygnować z pielgrzymowania. Wszak gdzie jeszcze można przeżyć takie chwile, jak padnięcie krzyżem przed Panią Ostrobramską po kilku dniach wysiłku oraz duchowych przygotowań, ofiarowanych właśnie JEJ. Albo tradycyjny Polonez uczestników u stóp Matki Miłosierdzia, po którym nie mogło zabraknąć zaproszenia, by ponownie się spotkać za rok na 34. pielgrzymkowym szlaku do Ostrej Bramy. 

Pielgrzymka Ejszyszki-Ostra Brama