75-letnia hakerka z łopatą


Erewań, Armenia, fot. E. Rzeszódko/wilnoteka.lt
Leciwa staruszka z Gruzji, która szukała miedzi na sprzedaż, uszkodziła światłowód, odcinając prawie całą Armenię od Internetu. Awaria dotknęła również niektóre rejony sąsiedniej Gruzji i Azerbejdżanu.
Kobieta kopała w ziemi, licząc, że znajdzie jakiś złom. Dokopała się tymczasem do kabla optycznego... Przecięła go i postanowiła zwyczajnie ukraść. Do zdarzenia doszło w okolicach gruzińskiej stolicy. 

Swoim nieumyślnym czynem staruszka pozbawiła dostępu do Internetu prawie cały Kaukaz. Sprawczyni została szybko ujęta przez gruzińską policję w rodzinnej wsi Ksani. Oskarżono ją o niszczenie mienia publicznego. Grozi jej kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Jednak z uwagi na podeszły wiek zwolniono ją z aresztu tymczasowego.

Jak to możliwe, by jednym ruchem łopaty odciąć Internet prawie całego regionu? To dosyć proste. Gruzja dostarcza 90 procent łączy internetowych dla sąsiedniej Armenii, dlatego też usterka spowodowana przez kobietę miała tak poważne konsekwencje.

Co zaskakujące, to nie pierwszy przypadek podobnej kradzieży w historii gruzińskiego Internetu. Dwa lata temu pewien zbieracz złomu w podobny sposób uszkodził kabel optyczny, pozbawiając dostępu do Internetu kilka tysięcy mieszkańców.

Jak czytamy w "Guardian", zbieranie miedzi na złom jest bardzo popularne w krajach byłego Związku Radzieckiego. Co więcej, jak dodaje brytyjski dziennik, "niektórzy przedsiębiorcy z Kazachstanu używają nawet ciągników do wyszarpywania setek metrów kabla z obszarów, na których dokonywano testów jądrowych".

Na podstawie: guardian.co.uk, IAR