90-lecie kościoła w Jęczmieniszkach, uroczyście i na wesoło


Kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Jęczmieniszkach, fot. wilnoteka.lt
Najpierw uroczysta msza święta w kościele: z dzwonami, darami i procesją, potem festyn ze śpiewem, tańcami i kaszą z kuchni polowej - tak mieszkańcy Jęczmieniszek uczcili 90-lecie swojego kościoła. Drewniany kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Jęczmieniszkach został zbudowany w 1924 r.
Jęczmieniszki to nieduża wieś, ale ma swój kościół. Jak opowiada starosta gminy Niemenczyn, rodowity mieszkaniec Jęczmieniszek Edward Puncewicz, parafię jęczmieniską biskup wileński Jerzy Matulewicz ustanowił w 1922 r., na prośbę mieszkańców wsi i okolicznych zaścianków. Kościół został zbudowany w ciągu pół roku - również dzięki dużemu zaangażowaniu parafian, którzy pragnęli mieć własną świątynię.

"Póki byłam młoda, dużo ludzi przychodziło: rodzice, dzieci - wszyscy szli do kościoła" - wspomina 80-letnia Róża Sudenis, która przez 60 lat organizowała w kościele jęczmieniskim procesję. Podobne wspomnienia ma Aniela Mikielewicz, mama znanej na Wileńszczyźnie gawędziarki Anny Adamowicz. Obecnie rodzina Mikielewiczów mieszka w Bujwidzach, ale jak podkreśla Anna Adamowicz, jej Mała Ojczyzna to Hajdaniszki w parafii jęczmieniskiej.

W podobny sposób o Jęczmieniszkach i kościele z wizerunkiem św. Antoniego z Padwy w ołtarzu głównym mówi wielu innych. Nawet jak obecnie ktoś mieszka gdzieś indziej, swoje najmilsze wspomnienia wiąże z miejscem, z którego się wywodzi.

Uroczystość z okazji 90-lecia kościoła w Jęczmieniszkach była więc okazją spotkania dawnych znajomych i krewnych, okazją do wspomnień i wspólnej modlitwy oraz zabawy. Pani Róża Sudenis cieszyła się, że kościół znów był pełen, jak za czasów, kiedy była młodą dziewczyną...

 

Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Artur Kalczewski
 

Komentarze

#1 Witam mam wielki sentyment do

Witam mam wielki sentyment do JĘCZMIENISZEK ponieważ, są tam groby moich bliskich .Pochowani są moi dziadkowie Jan Puncewicz ur.1898-1980 Weronika Puncewicz ur.1900 -1986 zd.Bogucka córka Jana i Antoniny Zajączkowskiej.Weronika Jasiulewicz . Mój tata Antoni Puncewicz ur.1921 r.razem z żoną Stanisławą zd. Kowalewska z Gudomiedzi i 6 letnim synem Bernardem oraz babcią Elżbietą Kowalewską wyjechali w latach 1958 do Polski w okolice Warmi i Mazur. Tu spędzili swoje życie nie było im łatwo ciężko pracowali w rolnictwie. Tata zmar .1990r. a mama 2012 r.W tym roku odwiedziłam groby naj bliższych w Jęczmieniszkach oraz rodzinny dom dziadków w Żarniszkach niestety nie pozostał już w rodzinie został sprzedany.Miałam ograniczony czas i nie zdążyłam zajść do Parafi żeby spytać o dziadka Jana Puncewicza imiona rodziców rodowe nazwisko matki i czy miał rodzeństwo ,bo nie mam skąd dowiedzieć .a tworze drzewo gen..Bardzo bym prosiła jak nie sprawiło by to kłopotu o informacje . Dziękuje i pozdrawiam .

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.