90. urodziny kardynała Gulbinowicza w podróży sentymentalnej do Wilna


Ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, fot. wilnoteka.lt
W przyszłą sobotę, 21 września, czeka wilnian niezwykłe spotkanie. Do Wilna przyjedzie ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior wrocławski, ale też Wielki Wilniuk, syn Ziem Wileńskiej, kapłan niezwykle przez wilnian lubiany i szanowany. W Ostrej Bramie odprawi mszę świętą, a jego przyjazd jest związany z 90. rocznicą jego urodzin, które przypadają w połowie października. Ich obchody zostaną więc zainaugurowane właśnie w Wilnie.
Miasta nad Wilią bowiem sięgają pierwsze lata Henryka Gulbinowicza. Wywodzi się on z Szukiszek na Wileńszczyźnie, gdzie jego rodzice mieli majątek. Urodził się 17 października 1923 roku w Wilnie (dopiero jednak w 2004 roku publicznie podał prawdziwą datę urodzin, wcześniej w dokumentach figurował rok 1928. Odmłodzenie metryki urodzenia nastąpiło w czasie drugiej wojny światowej, za namową Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka", komendanta Okręgu Wileńsko-Nowogródzkiego Armii Krajowej, ze względu na realną groźbę wcielenia młodego duchownego do armii radzieckiej).

Ksiądz kardynał niejednokrotnie odwiedzał Litwę, nieustannie przyznawał się i podkreślał swoje związki z Wileńszczyzną. Sam siebie nazywa Litwinem. Głośna jest anegdota, jak ksiądz kardynał w jednym ze sporów z działaczem solidarnościowym, Władysławem Frasyniukiem, miał żartobliwie powiedzieć: "Niech pan ze mną guza nie szuka. Jest takie przysłowie: Ugryzła żmija Litwina, nie żałuj Litwina, bo zdechnie gadzina. Ja jestem z Litwy".

"Przyjazd na Litwę i modlitwa w Ostrej Bramie jest spełnieniem marzenia księdza kardynała. To nasz prezent urodzinowy dla kardynała, który już żyje chwilą przyjazdu na Litwę. Udało nam się wyczarterować samolot, którym przewieziemy kardynała do Wilna" - przyznał jeden z organizatorów wizyty kardynała na Litwie, ks. Cezary Chwilczyński, dyrektor Rozgłośni Radia Rodzina. "Zapraszamy wilnian do Ostrej Bramy na godzinę 13, kardynał będzie przewodniczył tej mszy. Homilię wygłosi wieloletni współpracownik i przyjaciel kardynała, ks. biskup Ignacy Dec. Oczekujemy wszystkich chętnych, kto chce się spotkać z kardynałem i wspólnie uczcić jego urodziny" - zapraszał ks. Cezary Chwilczyński. Wspólnie z kardynałem do Wilna przybędzie około 160-osobowa delegacja z Wrocławia.

Wrocław bardzo pieczołowicie przygotowuje się do obchodów urodzin księdza kardynała Henryka Gulbinowicza. Kilkudniowe obchody 90. urodzin duchownego zaplanowano na połowę października. Już wyznaczono miejsce uroczystości - Halę Ludową.

"W czasach PRL spełniał rolę nie tylko biskupa, ale także funkcję męża stanu. Jego rola w stanie wojennym była opatrznościowa dla Solidarności. Dzięki niemu Wrocław był bastionem niepodległości w tych ciężkich czasach. Nie tylko nas wspomagał, ale był też naszym emisariuszem w Watykanie. Regularnie spotykał się z nami i przekazywał informacje z Waszyngtonu od Zbigniewa Brzezińskiego" - podkreślał jeszcze w sierpniu senator i działacz solidarnościowy Józef Pinior. Często przypominany jest fakt, że kardynał Gulbinowicz w czasie stanu wojennego przechowywał słynne 80 milionów złotych związkowych pieniędzy, które opozycjonistom z Solidarności udało się wywieźć z banku.

Ksiądz kardynał słynął z surowości, ale też ogromnego poczucia humoru. Jak twierdzą niektórzy, iście kresowego. Niejednokrotnie w wywiadach podkreślał, że przejął go po swojej mamie. Ksiądz kardynał często w swoich wspomnieniach wraca do okresu dzieciństwa, wymagających ciotek i dość rygorystycznego, choć niezwykle budującego wychowania. W jednym z wywiadów wyraźnie podkreślił: "Najważniejszy człowiek to jest ojciec i matka, nie papież, nie biskup, nie prezydent, nie minister...". 

W Wilnie ksiądz kardynał miał styczność z wieloma wybitnymi kapłanami i późniejszymi świętymi. Bierzmował go arcybiskup Romuald Jałbrzykowski, który później stał się jego bezpośrednim przełożonym. Siostra Wanda Boniszewska była jego katechetką, przygotowała go do pierwszej spowiedzi i komunii świętej, a później do ministrantury. W Wilnie ksiądz Gulbinowicz poznał też księdza Michała Sopoćkę, z którym później pracował w Białymstoku. Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim wykładowcą księdza Gulbinowicza był Karol Wojtyła - późniejszy papież Jan Paweł II...

Ksiądz kardynał przyjaźnił się z księdzem prałatem Józefem Obrembskim, którego podczas każdej bytności w Wilnie starał się odwiedzać w jego pałacyku w podwileńskiej Mejszagole. Po raz ostatni - w maju 2009 roku, tuż po obchodach 104 urodzin księdza prałata.

W swoich wspomnieniach ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz mówi: "Naszej rodzinie II wojna światowa nie wyrządziła wielkich szkód. W jej wyniku nastąpiło jednak najgorsze: konieczność opuszczenia rodzinnych stron. Zostaliśmy odcięci od korzeni rodzinnych, od ziemi przodków. Pozostawić trzeba było domy, gospodarstwa i dobytek. Rodzinne groby".

Właśnie dlatego organizatorzy I Światowego Zjazdu Wilniuków wystąpili do kardynała z prośbą, by to on, odprawiając uroczystą mszę świętą w Ostrej Bramie, zechciał zainaugurować zjazd. Tak się też stało. Wilnianie i goście Wilna mieli okazję przeżyć niezwykle przejmującą inauguracyjną mszę świętą 8 sierpnia 2009 roku. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że również msza z okazji 90. urodzin kardynała w Ostrej Bramie będzie niezwykłym przeżyciem, zarówno dla kardynała, jak i wszystkich wiernych, którzy tego dnia będą w Ostrej Bramie.

Na podstawie: KAI, gazetawroclawska.pl, wroclaw.gazeta.pl, gulbinowicz.waw.pl/kardynal, inf.wł.

W przygotowaniu niezwykle interesujący i barwny wywiad z kiędzem kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, udzielony Wilnotece podczas jego poprzedniej wizyty w Wilnie. Zapraszamy już wkrótce.




Komentarze

#1 Arcybiskup Gulbinowicz

Arcybiskup Gulbinowicz urodzony w Szukiszkach ? To ta miejscowość , gdzie ukradzioną ziemię ,, kupił,, pan Landsberg?

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.