Absurdalne argumenty Inspekcji Języka Państwowego już nie zaskakują


Fot. wilnoteka.lt
„Obecny litewski system zapisywania obcych imion i nazwisk „według brzmienia” jest anachroniczny i idiotyczny". Takiego zdania trzyma się Egidijus Kūris - prawnik, wybitny specjalista prawa konstytucyjnego, w latach 2002-2008 przewodniczący Sądu Konstytucyjnego RL.
Niemniej jednak Inspekcja Języka Państwowego (IJP) (Valstybinė kalbos inspekcija) interpretuje przepisy konstytucyjne, a mianowicie orzeczenie litewskiego Sądu Konstytucyjnego z roku 1999, w sposób dowolny. Na wniosek Europejskiej Fundacji Praw Człowieka (EFHR) zbadano dekret Prezydenta Valdasa Adamkusa dotyczący odznaczenia orderami Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej. IJP stwierdziła, że na podstawie Uchwały Państwowej Komisji Języka Litewskiego (Valstybinė lietuvių kalbos komisija ) z 19 czerwca 1997 roku w sprawie pisowni i interpunkcji języka litewskiego: "nazwy osobowe w literaturze naukowej, publikacjach reklamowych, informacyjnych oraz w specjalnych tekstach są podawane w formie autentycznej, a częściej używane nazwy miejscowości są adaptowane".

Taka argumentacja Inspekcji jest absurdalna i przeczy przepisom prawnym, a mianowicie ustawie Prezydenta RL. Według 9 artykułu ww. ustawy, wszystkie dekrety - w tym też dekrety w sprawie odznaczeń, są aktami prawnymi i wchodzą w życie na podstawie regulujących je ustaw. Dlatego też interpretując uchwałę Sejmu IJP przekroczyła swoje pełnomocnictwa. Dekret o nadaniu odznaczeń jest aktem prawnym, który między innymi powinien spełnić wymogi ustaw i innych aktów normatywnych.

Przede wszystkim ustawa o języku państwowym przewiduje, iż ustawy i inne akty prawne są przyjmowane i publikowane w języku państwowym (art. 3). Ponadto, ustawa o regulacji opracowywania ustaw i innych aktów prawnych RL ustanawia, iż akty prawne są sporządzane w oparciu o przestrzeganie ogólnych przepisów języka litewskiego (art. 12).

Z kolei sprawa napisu "WC" również pozostaje kwestią nierozstrzygniętą. IJP twierdzi, że „litery WC to międzynarodowy, we wszystkich krajach świata uznawany symbol informacyjny lub znak, mający znaczenie słowa toaleta publiczna. W nim nie ma słów, dlatego on nie wchodzi w sferę ochrony języka państwowego oraz nie podlega wymaganiom dla nadpisów publicznych".

Ponadto Wileński Sąd Administracyjny (Vilniaus apygardos administracinis teismas) odmówił rozpatrzenia tak nagłośnionej w litewskich mediach sprawy dotyczącej pisowni „WC“ argumentując to tym, że Europejska Fundacja Praw Człowieka nie jest odpowiednim podmiotem, którego prawa i interesy zostały naruszone.

EFHR nie zgadza się z taką argumentacją i zaskarży zarówno orzeczenie sądu jak i pismo IJP.

Gdy EFHR wykrywa możliwe naruszenia prawne, Inspekcja świadomie zajmuje pasywne stanowisko nie rozpatrując skarg pod względem merytorycznym, a tylko formalnie uznaje brak naruszenia w sprawie.