Aleksiej Nawalny wraca do Rosji


Aleksiej Nawalny, fot. facebook.com/navalny
Moskiewska policja obstawiła port lotniczy Wnukowo. O 19.20, czasu moskiewskiego ma tam wylądować samolot z Niemiec, na pokładzie ma być Aleksiej Nawalny. Po tym, jak lider opozycji zapowiedział powrót do Rosji, jego zwolennicy organizują grupę wsparcia, która wybiera się na lotnisko, a organy ścigania ostrzegają, że potraktują tę inicjatywę jako nielegalne zgromadzenie.
 
 
W rejonie lotniska Wnukowo w Moskwie, na które w niedzielę wieczorem ma przylecieć z Niemiec opozycjonista Aleksiej Nawalny, pojawiły się samochody policji. Przed terminalem ustawiono metalowe ogrodzenie. Stan gotowości ogłoszono też w innych miastach.

Aleksiej Nawalny przez pięć miesięcy leczył się w Niemczech po zamachu na jego życie. Od dwóch miesięcy opozycjonista i grupa niezależnych dziennikarzy twierdzą, że próbę zabójstwa zorganizowali funkcjonariusze FSB. 

Część rosyjskich komentatorów niezależnych jest zdania, że władze nie chcą, aby polityk wrócił do kraju, ponieważ będzie stanowił zagrożenie dla polityki Kremla przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. 

Po tym jak Aleksiej Nawalny zapowiedział powrót do Rosji, funkcjonariusze Komitetu Śledczego i federalnej służby więziennictwa oświadczyli, że mają podstawy do zatrzymania opozycjonisty. Prokuratura ostrzegła, że osoby, które spróbują dostać się na lotnisko, aby przywitać Aleksieja Nawalnego, złamią prawo o zgromadzeniach. 
 
Administracja portu lotniczego zakazała wpuszczania dziennikarzy, a moskiewska prokuratura dodatkowo rozesłała ostrzeżenia do najaktywniejszych działaczy opozycji.

Na podstawie: PAP, IAR