Białoruś: rozpoczął się proces noblisty i obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego

Wraz z Alesiem Bialackim w Mińsku we czwartek, 5 stycznia, sądzeni są jego współpracownicy i czołowi aktywiści „Wiasny” – Walancin Stefanowicz i Uładzimir Łabkowicz. Zaocznie sądzony jest także inny działacz Zmicier Sałajeu, któremu udało się uciec z kraju.
Według pierwszych informacji z sądu, jakie podała Nasza Niwa, więźniowie polityczni domagają się przeprowadzenia procesu w języku białoruskim oraz zdjęcia im kajdanek, ponieważ uwłaczają one ich godności.
Pierwszy raz na fali represji po protestach wyborczych na Białorusi w 2010 roku, Bialacki został skazany na 4,5 roku więzienia za rzekome niepłacenie podatków. W 2014 roku wyszedł na wolność w ramach amnestii. Od lipca 2021 roku przebywa w areszcie pod sfingowanymi zarzutami. Początkowo władze oskarżały go o „niepłacenie podatków”. Potem zarzuty zmieniono na „kontrabandę” i „finansowanie protestów”.
Bialacki nie skomentował publicznie tych oskarżeń, a jego adwokat ma zakaz ujawniania informacji w sprawie.
W 2003 roku reżim Alaksandra Łukaszenki zdelegalizował „Wiasnę”, założoną przez Bialackiego w 1996 roku, jednak nigdy nie przerwała ona swojej działalności.
„Zarzuty wobec naszych kolegów są związane z ich działalnością na rzecz praw człowieka, udzielaniem pomocy przez Centrum Praw Człowieka «Wiasna» ofiarom prześladowań o podłożu politycznym” – oświadczyła organizacja.
W mowie noblowskiej, odczytanej przez jego żonę w grudniu 2022 roku podczas ceremonii wręczenia nagrody w Oslo, Bialacki stwierdził: „Nic nie powstrzyma ludzkiego pragnienia wolności. W mojej ojczyźnie cała Białoruś przebywa w więzieniu”.
Na podstawie: PAP