Byłym więzieniem na Łukiszkach zainteresowali się filmowcy


Dziedziniec więzienia na Łukiszkach, fot. madeinvilnius.lt
Unikatowe miejsce, jakim jest zamknięte niedawno więzienie w centrum Wilna, Wileńskie Biuro Filmowe planuje zaprezentować światowemu przemysłowi filmowemu. Amerykański Netflix już się zainteresował budynkiem. Specjalną ofertę – prezentację w wirtualnej rzeczywistości Litwini przedstawią podczas najważniejszych na świecie targów American Film Market w Santa Monica.
 
 
Dyrektorka Wileńskiego Biura Filmowego Jūratė Pazikaitė twierdzi, że na świecie jest tylko kilka miejsc podobnych do byłego kompleksu więziennego w Wilnie. „Zainteresowanie filmowców Litwą rośnie, tymczasem budynek byłego więzienia jest jedną z nielicznych alternatyw. Można tu filmować nie tylko sceny więzienne, ale również wiele innych. Jedni mówią, że na świecie są dwa, a  inni, że pięć takich miejsc” – podkreśla J. Pazikaitė. 

Amerykański Netflix już się zainteresował obiektem – kręcone tu będą sceny do serialu „Młody Wallander”. Elvinas Jankevičius, litewski minister sprawiedliwości wyraził nadzieję, że również inni filmowcy będą zainteresowani kręceniem filmów na terenie byłego więzienia w Wilnie. 

Obecnie budynek jest obiektem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców i turystów zagranicznych. Do wiosny przyszłego roku spółka skarbu państwa „Turto bankas” powinna opracować koncepcję, w jaki sposób można byłoby zagospodarować kompleks byłego więzienia.
  
Wileńskie Biuro Filmowe przygotowało prezentację wirtualnej rzeczywistości budynków byłego więzienia i przedstawi ją w środę, 6 listopada, podczas najważniejszych na świecie targów filmowych American Film Market w Santa Monica, w grudniu – na targach lokacji filmowych Focus w Londynie, w przyszłym roku – w Berlinie oraz w Cannes.

Więzienie na wileńskich Łukiszkach zostało oficjalnie zamknięte 2 lipca br. Kompleks więzienny składa się z sześciu budynków, gdzie do niedawna oprócz cel, mieściły się szpital więzienny, pomieszczenia produkcyjne oraz administracyjne, czynna była kaplica, a w byłej cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy znajdowała się aula.

Od 2002 roku kompleks jest w Rejestrze Zabytków Kultury. Został objęty najwyższym – narodowym – stopniem ochrony, dlatego nie wolno go zburzyć. Uporządkowanie budynku i przekazanie go na cele publiczne kosztowałoby setki milionów euro. Przedsiębiorcy, choć uważają, że obiekt przyciągałby turystów, nie kwapią się do przejmowania gmachu, bowiem możliwość jego renowacji jest bardzo ograniczona.

Na podstawie: madeinvilnius.lt, bns.lt, inf.wł.