Coraz mniej tolerancji dla nietrzeźwych kierowców


Fot. wilnoteka.lt
Co piąty kierowca całkiem nie używa alkoholu, trzech na pięciu nie prowadzi samochodu po spożyciu nawet minimalnej ilości napojów wyskokowych. Najnowsze badania opinii publicznej napawają optymizmem: społeczne przyzwolenie na jazdę pod wpływem alkoholu stale się zmniejsza.




„5,5 proc. kierowców przyznało się, że w ciągu ostatniego roku przynajmniej raz zdarzyło się im prowadzić po spożyciu alkoholu, a co dziesiąty przyznał się, że zdarzało się mu to wcześniej, ale już od ponad roku tego nie robi. Nie wątpię, że gdybyśmy takie badania wykonali jakieś 10-15 lat temu, liczby byłyby znacznie większe” – wyniku sondażu skomentował Andrius Žiukelis ze spółki ubezpieczeniowej BTA.

Co ciekawe, najmniejsze przyzwolenie na jazdę pod wpływem alkoholu jest wśród młodych kierowców. Zdaniem Žiukelisa, jest to wynik wieloletnich programów edukacyjnych oraz zaostrzenia kar.

Sondaż opinii publicznej na zlecenie spółki ubezpieczeniowej BTA w styczniu br. przeprowadziła agencja „Spinter tyrimai”. Z badań wynika, że 21 proc. kierowców w ogóle nie pije alkoholu. Najwięcej abstynentów – 24 proc. - jest wśród kobiet, a w grupie wiekowej od 26 do 35 lat wskaźnik ten wynosi 27 proc. 60 proc. ankietowanych kierowców nie zalicza siebie do abstynentów, ale twierdzi, że nigdy nie prowadzi po spożyciu alkoholu. W grupie wiekowej od 18 do 25 lat wskaźnik ten wynosi aż 67 proc.

10 proc. kierowców przyznało się, że zdarzyło im się kiedyś prowadzić po wypiciu alkoholu, ale od ponad roku już tak nie robią. Pod wpływem alkoholu za kierownicę siada 10 proc. osób o wyższych dochodach, 8,3 proc. – mieszkańców dużych miast.

Andrius Žiukelis zaznaczył, że nie istnieje „bezpieczna” dawka alkoholu – konsekwencje wypicia takiej samej ilości dla zachowania i reakcji u różnych osób mogą się znacznie różnić.

„Dlatego w UE coraz szerzej dyskutuje się na temat konieczności wprowadzenia zerowej tolerancji, dozwalającej maksymalne stężenie alkoholu we krwi 0,2 promili – jest to granica, do której kierowca bez obaw może zażywać niezbędne leki lub napoje niealkoholowe z minimalną zawartością alkoholu” – zaznaczył ekspert.

Według Europejskiej Służby Bezpieczeństwa Transportu w 2018 r. na drogach UE udałoby się uratować co najmniej 5 tys. ludzkich istnień, gdyby wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu jest przyczyną 25 proc. wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Na podstawie: lrt, BNS