Czy Wilno zrozumie?
Beata Bużyńska, 11 stycznia 2011, 11:31
Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz, fot. bialorus.pl
Brak decyzji polskich władz w kwestii przyjazdu do Wilna na obchody rocznicowe Dnia Obrońców Wolności wywołuje na Litwie duże zdziwienie, różnego rodzaju domysły i komentarze. Temat ten pojawił się również na łamach prasy polskiej.
„Wcale mnie to nie dziwi. Ta chłodna i wstrzemięźliwa reakcja ze strony polskiej to odpowiedź na ostatnią politykę Wilna wobec polskiej mniejszości na Litwie - mówi „Rz” Robert Tyszkiewicz, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Zaproszenia wystosowała przewodnicząca Sejmu Litwy Irena Degutienė. Jedno z nich było adresowane bezpośrednio do marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza, który cztery lata temu został odznaczony przez litewskiego prezydenta za popieranie dążeń niepodległościowych Litwy. Wczoraj Kancelaria Senatu przygotowała odpowiedź. Jak się dowiedziała „Rzeczpospolita” - rzekomo odmowną.
Kancelaria Sejmu nie odpowiedziała dziennikowi, czy jej przedstawiciel uda się do Wilna. „Myślę, że jakaś delegacja pojedzie, ale będzie adekwatna do obecnego stanu relacji Warszawa-Wilno. Nie spodziewałbym się delegacji na bardzo wysokim szczeblu. To od najwyższych władz litewskich nie możemy się doczekać reakcji na łamanie praw Polaków” - mówi Tyszkiewicz.
Robert Tyszkiewicz podkreśla, że Polska chce w ten sposób zwrócić uwagę, jak bardzo ważna jest dla niej sprawa mniejszości. Tylko czy Wilno zrozumie ten przekaz?
Na podstawie: rp.pl
Komentarze
#1 niech ludzie na litwie
niech ludzie na litwie wszyscy nie gniewają się na Polskę za politykę litewskiej wladzy nie wine,
#2 ,,Cowboy" rozumiem, że
,,Cowboy" rozumiem, że doceniasz moją pracę. Bardzo dobrze, że nikt z Polski nie chce przyjechać. Żarty się skończyły. ,,Czy Wilno zrozumie ?" - pytanie retoryczne, a czy to nie Sejm Litwy wymyślił ustawę godzącą w polskie dzieci ? Co z tego, że przesunął ustawę do marca. Jakby mieli rozum to tej ustawy już teraz by nie było a tak udają, że mają jeszcze jakieś ,,wątpliwości".
#3 Sygnał jest czytelny. Reszta
Sygnał jest czytelny. Reszta zależy od władz litewskich.
#4 Zagadka: W jego komentarzach
Zagadka: W jego komentarzach na wilnotece nie ma mysli, tylko odor nienawisci - kto taki?
Odpowiedz: Cowboy (czyli Zapacosta etc.)
Rada Cowboyowi: Udac sie na prerie lub (w koncu!) na leczenie :)
#5 Ten frezydent Broniu Marysia
Ten frezydent Broniu Marysia Komorev nie ma pieniedzy na pokrycie tej wizyty. A jego szef - Tuskopad zakazal mu wizytowac Wilno.
#6 Rezim w Warszawie nie ma
Rezim w Warszawie nie ma czasu na sprawy litewskie. Narobili dlugu i zrujnowali gospodarke, a teraz chca to naprawic. Juz za pozno. A sprawy Litwy dla rezimu Tuskolepa nie maja znaczenia.
#7 pawel: Coś ty nawyrabiał,
pawel: Coś ty nawyrabiał, jakie mieli na ciebie kwity ześ zgłup.A tak wogóle to pies cie
trącał, a Polska jest najważniejsza. Nie Litwa, kapisz?