Dlaczego samolot leciał tak nisko?


Wrak samolotu Tu-154, który rozbił się na wojskowym lotnisku w Smoleńsku, Fot. Mikhail Metzel AP
Na pokładzie prezydenckiego samolotu nie doszło ani do wybuchu, ani do pożaru, a silniki pracowały do końca - poinformował wczoraj rosyjski wicepremier Siergiej Iwanow. Nadal jednak nie wiemy, co się stało nad Smoleńskiem.
Załoga prezydenckiego tupolewa świadomie zeszła na wysokość 20 m. Wcześniej Rosjanie podali jej dobre dane o ciśnieniu, ale zamiast lecieć na wysokościomierzu barycznym, załoga korzystała z radiowysokościomierza - mówił wczoraj Edmund Klich, szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

"Moim zdaniem załoga nie zdawała sobie sprawy, na jakiej wysokości nad ziemią samolot leci. Kluczem do rozwiązania zagadki będzie odczyt czarnych skrzynek, będziemy wiedzieli, jak były nastawione wysokościomierze. Tu jest, niestety, duże pole do błędów. Wojsko w Rosji dalej używa innego systemu niż większość świata. Rosyjski kontroler lotu mógł podać zbyt niskie ciśnienie na poziomie lotniska. Przez nieuwagę pilot mógł nie ustawić dokładnie ciśnienia" - mówił jeden z pilotów LOT.

Świadkowie wypadku opisywali, że samolot, schodząc do lądowania, najpierw uderzył w antenę pomocy nawigacyjnej (radiolatarnię), a później zahaczył o drzewa. Był za nisko. Zdaniem ekspertów wyglądało to na coś, co określa się jako kontrolowany lot w kierunku ziemi. Do takich sytuacji dochodzi, gdy załoga samolotu pozbawiona widoczności i polegająca na przyrządach, jest przez przyrządy wprowadzana w błąd. Pilot mógł sądzić, że jest wyżej niż był w rzeczywistości, a powodem mogło być właśnie ustawienie ciśnienia według innego systemu.

Sprawdzenie ustawień wysokościomierzy powinna umożliwić analiza rejestratorów, potocznie zwanych czarnymi skrzynkami. Standardowo każdy samolot wyposażony jest w dwa takie urządzenia. Jeden rejestruje rozmowy prowadzone w kokpicie statku powietrznego. Drugi odpowiada za zapisywanie wszystkich istotnych parametrów lotu. Prezydencki tupolew niestandardowo miał  trzy takie rejestratory, w tym dwa zapisywały parametry lotu, m.in. dane o wysokości, ciśnieniu, prędkości, temperaturze, wychyleniu klap i sterów, działaniu silnika, podwoziu, kursie, działaniu autopilota i wiele innych.

Na podstawie: PAP, "Dziennik Polski"