Dookoła Polski... na jednej nodze


M. Łykowski z przyjaciółmi- weteranami wojennymi podczas obchodów Świeta Niepodległości w Częstochowie. Lata 30-te, fot. Archiwum rodziny Łykowskich
Wilno, lato 1938 r., ul. Legionów 182. Przejeżdżający rowerem mężczyzna – inwalida bez nogi, zatrzymał się i zapytał czy może prosić o szklankę wody. Po wymianie grzeczności zostawił na pamiątkę swoją fotografię z dopiskiem: „Inwalida wojenny Mieczysław Łykowski z Częstochowy w podróży dookoła Polski”.







Fotografia ta zawsze była w moim domu, rozbudzała wyobraźnię, było w niej coś tajemniczego... Czy Mieczysławowi Łykowskiemu udało się przejechać dookoła Polski...? Fotografię przejąłem od Ojca, który w 1938 r. miał 6 lat i pamięta do dzisiaj tajemniczego rowerzystę.

Historia zatoczyła koło ....

Czując się związany rodzinnie z osobliwą fotografią zawsze chciałem się dowiedzieć jak zakończyła się podróż Mieczysława Łykowskiego. W latach 80-tych w TVP, nie pamiętam czy był to program 1 czy 2, innych nie było, nadawany był cyklicznie program pt. „Świadkowie”. Pomyślałem wtedy, że byłby to świetny temat na ten program. Jak pomyślałem, tak nie zrobiłem. Aż przyszły czasy internetu. Fotografię ze stosownym komentarzem zamieściłem na portalu „Nasza Klasa”, a następnie  na portalu rekonstruktorów historii „Do Broni”. I stało się! Nawiązała ze mną kontakt pani Katarzyna Łykowska z Częstochowy, wnuczka Mieczysława!

Życie…

Mieczysław Łykowski urodził się 22 marca 1902 r. w Sosnowcu jako siódme dziecko Karola i Anny Rucińskiej. Po zakończeniu Wojny Światowej i odzyskaniu Niepodległości przyszedł dla Polski sprawdzian - wojna o utrzymanie niepodległości. 18- letni Mieczysław wstąpił jako ochotnik do Wojska Polskiego i poszedł na front bolszewicki. Walczył w bitwie pod Brodami, pod Radziwiłłowem został ciężko ranny – stracił prawą nogę. Pierwsze słowa, które Mieczysław wypowiedział po przyjeździe do szpitala brzmiały: „ Czy będę mógł jeździć kiedykolwiek na rowerze”? – „Ciesz się, braciszku, że w ogóle żyjesz i nie myśl o żadnych rowerach”- odpowiedział lekarz pułkowy. „Zrobiło mi się wtedy nad wyraz przykro, ale postanowiłem nie rezygnować”- powiedział w jednym z wywiadów, którego udzielił gazecie warszawskiej. 19 lutego 1925 r.  w kościele Św. Zygmunta w Częstochowie Mieczysław zawarł związek z Bronisławą Domagałą. Doczekali się piątki dzieci, jednak dwoje zmarło we wczesnym wieku. Państwo Łykowscy prowadzili sklep z alkoholem i wyrobami tytoniowymi przy ul. Krakowskiej w Częstochowie, otworzyli również restaurację z tzw. „wyszynkiem” przy ul. Mirowskiej 38. Prowadzili normalne życie, dom był wypełniony miłością i rodzinną atmosferą. Nie brakowało wakacyjnych wyjazdów do pobliskich miejscowości takich jak Romanów koło Częstochowy. Życie inwalidy nie było łatwe, każdy dzień był wyzwaniem. Podjął jednak decyzję, że uda się w podróż dookoła Polski na rowerze....Po zakupie roweru zaczęły się treningi, najtrudniej było z wsiadaniem, ale znalazł się na to sposób. Najpierw wsiadał na ramę, a następnie stopniowo piął się na siodełko. Regularne treningi i zwiększanie dystansu zaprawiły Mieczysława do wyprawy.

To tę fotografię Mieczysław Łykowski wręczył małemu Stasiowi Jankowskiemu w Wilnie w 1938 r. podczas swojej podróży dookoła Polski

Podróż

19 lipca 1938 r. Mieczysław rozpoczął podróż dookoła Polski, udając się z Częstochowy przez Poznań i Gdynię do Warszawy, następnie przez Białystok, Wilno, Brześć nad Bugiem, Łuck, Lwów, Kraków. Przebył trasę długości 3060 km. W podróży towarzyszył Mieczysławowi dziennik, w którym znalazły się wpisy różnych osób: sołtysów, sekretarzy, burmistrzów itp., u których każdego dnia nocował. Dziennik rozpoczyna wpis Zarządu Związku Inwalidów Wojennych i przeora Klasztoru Jasnogórskiego. Każdego dnia inna miejscowość, inny wpis, inni ludzie, podpisy pieczątki. Znane nazwiska, jak choćby Józef Beck - minister spraw zagranicznych. Ostatni wpis opatrzony jest datą 13 września 1938 r. Po pomyślnym ukończeniu wyprawy Mieczysław z całą swoją rodziną udał się do Warszawy, prawdopodobnie otrzymał w stolicy posadę.

 
Stanisław Jankowski z Wilna. Fotografia wykonana została w 1941 roku

Wojna i dwie konspiracje

1 września 1939 r. wybuchła wojna. III Rzesza najechała na Polskę. Rodzina Łykowskich wróciła z Warszawy do Częstochowy. Podczas okupacji niemieckiej Mieczysław włączył się w działalność konspiracyjną. Jako podporucznik Armii Krajowej ściśle współpracował z porucznikiem Stanisławem Sojczyńskim ps. „Zbigniew”, jednym z najodważniejszych dowódców AK w obwodzie Radomsko. Na przełomie 1944/ 45 kończyła się okupacja niemiecka, ale nie zakończyła się konspiracja. Por. Stanisław Sojczyński pod kolejnym pseudonimem „Warszyc” stanął na czele nowej konspiracji tym razem antykomunistycznej, pod szyldem Konspiracyjne Wojsko Polskie. W 1946 r. sztab KWP ulokował się w Częstochowie, w rodzinnym mieście Mieczysława Łykowskiego, który wstąpił w szeregi  tej konspiracji i przyjął pseudonim „Sęp”. Mieczysław pełnił funkcję kwatermistrza komendy „Napęd”. Do Jego obowiązków należało prowadzenie kancelarii komendy, księgowości i kasy. Wypłacał żołd, zbierał dobrowolne datki na działalności organizacyjną oraz werbował nowych członków do KWP. W mieszkaniu Łykowskich znajdował się tajny magazyn broni i amunicji. 15 lipca 1946 Mieczysław Łykowski został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. W akcie oskarżenia czytamy: „ Oskarżony Łykowski przyznał się całkowicie, że będąc czynnym członkiem organizacji podziemnej K. W. P. dążył do obalenia przemocą ustanowionych organów władzy zwierzchniej Narodu i zmiany ustroju Państwa Polskiego. Oskarżony Łykowski zorganizował też tajną drukarnię u członka tejże organizacji Adamusa Mariana zamieszkałego przy ul. Waszyngtona 4 w Częstochowie, gdzie były drukowane ulotki o treści wybitnie antypaństwowej pod tytułem „Mówi Polska Zakonspirowana”, „W Świetle Prawdy” i inne”. 30 listopada 1946 r. Mieczysław Łykowski został skazany na 15 lat więzienia, w chwili aresztowania miał 44 lata. Napisał list do Prezydenta Bolesława Bieruta z prośbą o ułaskawienie - prośba została odrzucona. 6 września 1954 r. uzyskał zgodę na przerwę w odbywaniu kary, a następnie warunkowe zwolnienie. Łącznie spędził w więzieniu 98 miesięcy, wyrok odsiadywał m. in. we Wronkach i w Rawiczu,  często chorował. W tym czasie Jego rodzina została pozbawiona restauracji i domu. Po wyjściu na wolność nie było dane zbyt długo cieszyć się Mieczysławowi życiem - zmarł w dopiero co odzyskanym  rodzinnym domu, w 1960 roku.

„Mieczysław Łykowski (mój pradziadek) bo to o Nim chcę przywrócić pamięć, był osobą której nie miałam okazji poznać ale dzięki tradycji w mojej rodzinie, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, wiem że był osobą której pamięć i szacunek należy oddać” - powiedziała kiedyś  Katarzyna Łykowska.

Dla mnie Mieczysław Łykowski, tajemniczy mężczyzna bez nogi na rowerze, którego spotkał mój Ojciec w Wilnie właśnie dojechał do celu, po 80- ciu latach....

Cezary Jankowski

Materiał nadesłany. Bez skrótów i redakcji