Dzieci to lubią: "Dziewczynka z parku"


Okładka książki "Dziewczynka z parku", fot. empik.com
"Mamo, dlaczego nie było końca świata, kiedy tatuś umarł? - zapytała niedawno, zamykając komiks, w którym bohater ratował Ziemię przed zagładą. - Był koniec świata, kochanie - odpowiedziała mama - Ale nikt poza nami tego nie zauważył". Śmierć ojca zniszczyła szczęśliwy świat Ani. Skończyło się beztroskie dzieciństwo. Został smutek, strach i ogromna samotność. Ania musi sobie z tą sytuacją poradzić, a my, dzięki książce Barbary Kosmowskiej, możemy jej w tym towarzyszyć.
Przez lata "wyhodowaliśmy" sobie wiele tematów tabu: nasza cielesność, orientacja seksualna, religia, choroba i śmierć. Rozmawiamy o tym niewiele, ściszonym głosem, zażenowani. Bardzo trudno jest nam mówić o chorobie i śmierci otwarcie, pokazać swój ból, żałobę i samotność. Jeszcze rzadziej rozmawiamy o swoich uczuciach z dziećmi. A szkoda, bo prędzej czy później każdy musi się zmierzyć ze śmiercią osoby bliskiej. I lepiej lub gorzej umie sobie z tą stratą poradzić. Dzieciom jest najtrudniej. Zwłaszcza, gdy nikt z nimi o ich emocjach nie rozmawia, nie oswaja, nie potrafi dać wsparcia.

Temat śmierci męża i ojca widziany oczyma dziecka porusza ostatnia książka Barbary Kosmowskiej "Dziewczynka z parku". Jest to książka, nie zawaham się użyć słowa, piękna. Piękna swą treścią, i piękna idealnie dobranymi do niej ilustracjami. Przepełniony emocjami klimat książki wciąga od pierwszych stron, zanurzamy się w ten świat, który i boli, i krzepi, i dodaje otuchy.
 


Ilustracja z książki "Dziewczynka z parku", fot.empik.com
 
Ania traci ojca, a wraz z nim poczucie bezpieczeństwa, szczęśliwe dzieciństwo, "zwykłe" życie. Jest jej tym bardziej trudno, że wydaje się, jakby mama zapomniała, że jest dorosła, i całą siebie, i cały swój ból stara się ukryć pod kocem w kratę. Ich dom staje się smutny, dni szare i długie. Choć Ania wiele straciła, w jej życiu jest coś, a także ktoś, kto pomaga jej ten trudny czas przetrwać. Coś, czyli tajemnica, którą tato dziewczynki powierzył jej tuż przed śmiercią. Ktoś, czyli Jeremiasz, chłopiec, który się od niej nie odwraca, i który z dnia na dzień potrafi stać się jej prawdziwym przyjacielem.

"Dziewczynka z parku" to jedna z tych książek, które po prostu trzeba mieć na półce w domu. To książka terapeutyczna, która uczy nas, dorosłych, jak z szacunkiem traktować świat uczuć dziecka, a dzieciom pokazuje, że zawsze jest jakieś lepsze, weselsze jutro.

"Dziewczynka z parku"
Autor: Barbara Kosmowska
Ilustracje: Emilia Dziubak
Wiek: 7+
Wydawnictwo W.A.B.
www.wab.com.pl