Echo nowo przyjętej ustawy
Ewelina Rzeszódko, 18 marca 2011, 08:43

Budynek MSZ, Warszawa, fot. republika.pl
W ocenie premiera Litwy Andriusa Kubiliusa zmiany w ustawie o oświacie nie wpłyną na pogorszenie stosunków z Polską. Z Warszawy natomiast płynie głos polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych: Polska jest "rozczarowana" litewską ustawą.
Jak zaznaczył M. Bosacki, do ostatniego momentu do tej ustawy wprowadzane były nowe poprawki, w związku z tym, polski MSZ wciąż nie ma ostatecznej wersji. "Przed naszą ostateczną oceną musimy najpierw ten dokument przeanalizować, ale na razie nie mamy jego ostatecznej treści" - powiedział M. Bosacki.
Z kolei premier Litwy Andrius Kubilius powiedział, że nie może "zrozumieć, jak może pogorszyć stosunki ustawa, która zwiększa możliwości zdobywania wiedzy, opanowania większej liczby języków. Znajomość języków - to skarb, dlatego absolutnie niezrozumiałe jest dla mnie twierdzenie, że to pogorszy nasze stosunki". Zapytany, czy w ten sposób język litewski nie jest wprowadzany na siłę, premier powiedział żartem: "Jak rozpoczynałem naukę w pierwszej klasie, również wydawało mi się, że jestem do tego zmuszany".
Podobnie pozytywnie nowo przyjętą ustawę ocenia minister oświaty Gintaras Steponaviczius. Jego zdaniem przyjęta nowelizacja jest bardzo dobra, przyczyni się do lepszej integracji mniejszości narodowych ze społeczeństwem litewskim, stworzy wszystkim równe możliwości na rynku pracy.
Z tą opinią nie zgadza się poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Jarosław Narkiewicz, jego zdaniem to "zła ustawa, która uderza w mniejszości narodowe. Pogarsza ich obecny stan posiadania". "Tym, którzy twierdzą, iż "załatwiliśmy Polaków w Kownie, załatwimy i na Wileńszczyźnie"" poseł odpowiada: "Nie złamał nas carat, nie złamała okupacja niemiecka, rusyfikacja komunistyczna ani emigracja zarobkowa, to i teraz przetrwamy".
W ocenie posła opozycyjnej partii Porządek i Sprawiedliwość Juliusa Vesalki, "sejm, przyjmując tę ustawę, narzucił mniejszościom lituanizację".
W Polsce, na Sejneńszczyźnie, gdzie mieszka największa grupa polskich Litwinów, działa 10 szkół z litewskim językiem wykładowym, a więc wszystkie przedmioty są nauczane po litewsku, i kilka, w których wykłada się po polsku, a litewskiego można się uczyć jako języka dodatkowego. Podręczniki dla tych szkół są drukowane przez wydawnictwo "Auszra", finansowane m.in. ze środków budżetu państwa.
Na podstawie: PAP, znadwilii.lt
Komentarze
#1 Przepraszam za powtarzany
Przepraszam za powtarzany komentarz miałem kłopoty z przesłaniem przez internet- stąd powielanie
tekstu
#2 do
do Zbigniew
Nagłaśniać,wyjaśniać, protestować :na Litwie,w Polsce,na forum Unii,w ośrodkach polonijnych na całym świecie - jest internet,jest prasa,są posłowie w Warszawie i w Parlamencie Europejskim.Niech każdy robi co może ale bez inwektyw i obrażania to są punkty karne i argumenty dla przeciwników.
#3 do Jur przestań unikac,radz
do Jur
przestań unikac,radz jak temu zapobiec
#4 do Przemek Unikałbym określeń
do Przemek
Unikałbym określeń typu "większość Litwinów to zapyziali prowincjusze".Oczywiście zmiany w szkolnictwie
to wynaradawianie Polaków i indoktrynacja tak jak uczennicy Katarzyny Andruszkiewicz,która w wyniku nauczania historii i geografii tak aby wstydziła się ze jest Polką.
#5 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#6 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#7 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#8 Unikał bym określeń typu:
Unikał bym określeń typu: większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze". Moim zdaniem jest to nie stosowne i obraźliwe.
Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z: normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r, oraz jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
Celem końcowym takich zmian w szkolnictwie na Litwie jest osiągnięcie efektu wychowawczego wg wzoru uczennicy Katarzyny Andruszkiewicz, która wstydzi się że jest Polką!
Oczywiście te efekty można wzmacniać zebraniami w Ratuszu z okazji np "Podpisania i złamania umowy Suwalskiej" ku wielkiej satysfakcji panów inspiratorów V.Landsbergisa, Garszwy i Songajły.
#9 Unikał bym określeń typu:
Unikał bym określeń typu: większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze". Moim zdaniem jest to nie stosowne i obraźliwe.
Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z: normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r, oraz jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
Celem końcowym takich zmian w szkolnictwie na Litwie jest osiągnięcie efektu wychowawczego wg wzoru uczennicy Katarzyny Andruszkiewicz, która wstydzi się że jest Polką!
Oczywiście te efekty można wzmacniać zebraniami w Ratuszu z okazji np "Podpisania i złamania umowy Suwalskiej" ku wielkiej satysfakcji panów inspiratorów V.Landsbergisa, Garszwy i Songajły.
#10 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne.
Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
Celem końcowym zmian w szkolnictwie jest osiągnięcie efektu wychowawczego wg wzoru uczennicy
Katarzyny Andruszkiewicz która wstydzi się że jest Polką!
Oczywiście te efekty można wzmacniać zebraniami w Ratuszu z okazji np "Podpisania i złamania umowy Suwalskiej" ku wielkiej satysfakcji panów inspiratorów V.Landsbergisa, Garszwy i Songajły.
#11 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
Celem końcowym zmian w szkolnictwie jest osiągnięcie efektu wychowawczego wg wzoru uczennicy
Katarzyny Andruszkiewicz która wstydzi się że jest Polką!
Oczywiście te efekty można wzmacniać zebraniami w Ratuszu z okazji np "Podpisania i złamania umowy Suwalskiej" ku wielkiej satysfakcji panów inspiratorów V.Landsbergisa, Garszwy i Songajły.
#12 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#13 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#14 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#15 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#16 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#17 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#18 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#19 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#20 Unikał bym określeń typu
Unikał bym określeń typu większość Litwinów to "zapyziali prowincjusze" moim zdaniem jest to nie stosowne. Zamiast tego wykazywałbym sprzeczność ustawy o szkolnictwie z normami międzynarodowymi, normami Unii i umową z Polski z Litwą z 1994r jako przejaw szowinizmu,nacjonalizmu lub faszyzmu.
#21 Nie zgadzam się z opinią że:
Nie zgadzam się z opinią że: "Litwini są "niedojrzali i prowincjonalni"
Litwini konsekwentnie ,przebiegle i metodycznie wynaradawiają Polaków z wileńczczyzny, kamuflują to
obłudnymi zapewnieni o dbaniu o interesy mniejszości.Metoda polega na erozji poczucia polskości. Przez
zmianę pisowni nazwisk - dla sugerowania nie jesteś Polakiem tylko Litwinem.Przedstawianiu i uczeniu
historii ni geografii w spaczonej wersji negującej 500 lat wspólnego państwa,dorobku kulturowego Polaków w Wilnie, oraz osiągnięciu efektu wychowawczego takiego jak z uczennicą Katarzyną Andruszkiewicz ,która została wykształcona tak aby wstydzić się ze jest Polką.
#22 Nie zgadzam się z opinią że
Nie zgadzam się z opinią że Litwini to "prowincjusze niedojrzali i prowincjonalni".
Uważam że od dawna mają opracowane i sprawdzone metody wynaradawiania Polaków.Polegają one na wpajaniu wypaczonej historii polegającej na negowaniu wspólnego Polsko Litewskiego państwa i dorobku kulturowego Polaków w Wilnie. Niestety ich metody litwinizacji okazały się skuteczne i obecnie są wprowadzane wobec wileńskich Polaków.Działania świadomie są kamuflowane "reformą szkolnictwa" i dobrem mniejszości przez litwinizację nazwisk i potrzebą podniesienia znajomości historii i geografii w wersji polakożerczej, oraz poziomu znajomości języka litewskiego.
Znajomość języka jest weryfikowana wolnym rynkiem pracy ,który stawia wymagania znajomości litewskiego- więc jest to propaganda,zaś historia i geografia ma służyć efektowi wychowania takiego jak
uczennicy Katarzyny Andruszkiewicz.
#23 Moja opinia jest jedna po
Moja opinia jest jedna po prpstu większość Litwinów to zpyziali prowincjusze , którzy tylko powierdzają swoją niedojrzałość i prowincjonalizm. Często bywam na Litwie a szczególniw w Kownie i stwierdzam z całą stanowczością oni się boją Polaków ponieważ twierdzą że ich spolonizujemy nie zauważając przy tym że ich miasto się kurczy i nie długo będzie można je nazywać "Wieś Kowno" a resztki normalnych litwinów wyjedzie do Angli i taki bedzie koniec nacjonalizmu Litewskiego pozostaną tylko chłopy na zagrodzie.
PS. Swiat sie zmienia i jesli Litwini tego nie zrozumieją to marny ich los. Zamiast integrować to dezintegrują społeczeństwo na Litwie i wbrew pozorom nie wyjdzie to na złe Polakom tam mieszkającym tylko samym litwinom.
Przemek
#24 Kubilius żyje w oderwaniu od
Kubilius żyje w oderwaniu od rzeczywistości. Chodził do pierwszej klasy i chyba w niej zakończył swoją edukację. U nas wczoraj mówili, że prezydent G. będzie podpisywać ustawę. Niektórzy ,,naiwniacy" wierzą, że jej nie podpisze. Musiałby się stać u Was jakiś ,,cud" żeby Ona tego nie podpisała. Głos posła Narkiewicza jest jak głos wołającego na pustyni.
#25 Poseł Jarosław Narkiewicz
Poseł Jarosław Narkiewicz powiedzieł bardzo trafnie. Dobrze, że niektóre telewizje litewskie to pokazały. Dziś w lrytas.lt równiez jest cytowane to powiedzenie. Dzięki.