Estoński parlament odrzucił projekt kontrowersyjnej reformy


Estoński parlament, fot. eesti.pl
Estoński parlament odrzucił we wtorek projekt reformy mający na celu uznanie języka estońskiego jako jedynego języka nauczania w szkołach i przedszkolach. Projekt wywołał kontrowersje, ponieważ jedną czwartą społeczeństwa stanowi rosyjska mniejszość.

Projekt przedstawiła liberalna Estońska Partia Reform (ER), największa partia opozycyjna w obecnym 101-osobowym parlamencie (Riigikogu), która wygrała w marcu wybory, ale nie zdołała utworzyć rządu.

Jak podała agencja BNS, za projektem głosowało 32 deputowanych, a 44 było przeciw. Kontrowersyjny projekt wsparli tylko politycy RE, a przeciwko głosowali (albo wstrzymali się od głosu) deputowani trzech partii rządowych, a także drugiej partii opozycyjnej - Partii Socjaldemokratycznej (SDE). Rządząca Estońska Partia Centrum (EKK) premiera Juriego Ratasa chce utrzymać system szkół rosyjskojęzycznych, gdyż mówiący po rosyjsku wyborcy stanowią dla niej ważną część elektoratu.

Łącznie od głosu wstrzymało się 21 deputowanych, w tym część polityków prawicowych partii koalicyjnych - Konserwatywnej Partii Ludowej Estonii, uznawanej za ugrupowanie nacjonalistyczne, a także konserwatywno-liberalnej partii "Ojczyzna" (Isamaa). Jak odnotowały media, niektórzy politycy prawicowi w trakcie debaty nad reformą w poprzedniej kadencji parlamentu wyrażali dla niej poparcie.

Według projektu przejście na jednolity system nauczania w języku estońskim miałoby się rozpocząć na poziomie przedszkoli we wrześniu 2020 r. Jak wyjaśniła liderka RE Kaja Kallas celem jej ugrupowania jest, aby w powszechnym systemie szkół i przedszkoli przedmioty były nauczane głównie po estońsku, a dzieci estońskie i rosyjskie uczyły się razem. Przeciwnicy reformy argumentowali m.in, że propozycja nie rozwiązuje podstawowego problemu, którym są dwa odrębne systemy edukacyjne. Według Katri Raik z SDE w wyniku tej reformy nie powstałby jeden system, tylko rosyjskojęzyczne szkoły zostałyby zmuszone do uczenia po estońsku i pozostawiono by je same sobie. Zwracano uwagę na niewystarczającą znajomość języka estońskiego przez rosyjskojęzycznych nauczycieli.

Z kolei zdaniem posła niezrzeszonego Raimonda Kaljulaida, który na wiosnę jako jeden z czołowych polityków EKK odszedł z partii w proteście przed budowaniem koalicji rządowej z nacjonalistyczną partią EKRE, reforma nie poprawi jakości edukacji oferowanej rosyjskojęzycznym dzieciom ani nie wpłynie na poprawę integracji w społeczeństwie.

W poniedziałek partie rządowe przedstawiły własny wspólny projekt - plan rozwoju mający na celu "wzmocnienie pozycji, rozwoju oraz nauczania języka estońskiego" na lata 2021-35. W lokalnych mediach podkreśla się, że projekt ten odsuwa w daleką przyszłość reformę, co jest z pewnością dobre dla partii premiera Ratasa, ponieważ nie wpłynie na ryzyko utraty jej rosyjskojęzycznego elektoratu przed następnymi wyborami.

W liczącej ponad 1,3 mln ludności Estonii rosyjska mniejszość stanowi blisko. 25 proc. mieszkańców.

Na podstawie: PAP, BNS