Film "Tatarak" A. Wajdy w Domu Polskim
Walenty Wojniłło, 22 stycznia 2010, 14:39
W ramach Klubu Kina Polskiego 28 stycznia o godz. 19.00 będzie zaprezentowane najnowsze dzieło A. Wajdy "Tatarak" z K. Jandą w roli głównej. Wstęp wolny.
Film Wajdy jest opowieścią o odchodzeniu. Bohaterka "Tataraku", choć o tym nie wie, ma przed sobą niewiele życia. Czuje się osłabiona, zmęczona. Tylko tyle. Jej mąż, lekarz, ogląda klisze rentgenowskie. W prawym płucu – ogromny guz. Wie, że żona może nie przeżyć lata. Ale los jest nieobliczalny. To nie ona umrze pierwsza. Przed nią odejdzie młody 20-letni chłopak. Utopi się, zrywając dla niej tatarak. Śmierć jest zresztą stale obecna w domu doktora i jego żony. Zamknięta w pokoju, do którego nie wolno wchodzić obcym. Mieszkali w nim kiedyś synowie doktorostwa. Obaj zginęli w powstaniu warszawskim. "Nigdy ci nie wstyd, że żyjesz?" – pyta pani Marta męża. Jest też w "Tataraku" fascynacja młodością. Starzejąca się kobieta nie może się oprzeć jej sile. Jest urzeczona 20-latkiem. Nie jego inteligencją, nawet nie urodą. Raczej witalnością, tym, że wszystko jeszcze przed nim. Jakby chciała się wyrwać z kręgu wspomnień, czerpać z cudzej młodości siły do dalszego życia.
Film został wyróżniony nagrodą im. Alfreda Bauera na 59. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. "Tatarak jest poruszającą medytacją o śmierci. Niemal samobójczo odważny film“ - napisał dziennik "Tagesspiegel".