Hołd pomordowanym w Glinciszkach
Ks. hm. Dariusz Stańczyk, 21 lutego 2012, 12:31
Harcerze na grobach pomordowanych w 1944 r. mieszkańców Glinciszek, fot. D. Stańczyk
Harcerze od lat uczestniczą w słynnych rejonu wileńskiego Zapustach, czyli ostatniej zabawie karnawałowej przed rozpoczęciem Wielkiego Postu. Tym razem zabawa czekała wszystkich miłośników w miejscowości Glinciszki. Oddalonej o 50 km od Wilna, jadąc w stronę Pikieliszek, Podbrzezia.
Maryjo Matko Miłosierdzia, co w Ostrej Bramie tron swój masz – przyjmij naszą modlitwę za tych Polaków tutaj w Gliniciszkach spoczywających, ale także tych Braci Litwinów w Dubinkach. Ofiara Mszy świętej za dusze spoczywających mieszkańców Glinciszek miała wielki wymiar duchowy dla harcerzy, społeczny. Nie było tego dnia, żadnej polityki, czy osądu zbrodniarzy. Prawie już 70 lat od wydarzenia. Ziemia ta płacze i nie utulona przez chrześcijańską miłość, przebaczenie i pojednanie. Na końcu zaśpiewaliśmy dla nich „Boże, coś Polskę”. Harcerskie, odpoczywajcie i czuwaj!
I tak mogliśmy dalej ruszyć na wspaniałe zabawy, przedstawienia, wypędzanie zimy, „strasznych sędziów”, tanecznych cyganów itd. Wielka była przyjemność być i obcować z wieloma ludźmi, z dalekich stron Wileńszczyzny i Litwy. Polacy świetnie się bawią i mają wysoki poziom organizowania takich imprez w rejonie wileńskim. Byliśmy bardzo mile przyjmowani i czuliśmy się jak w wielkim rodzinnym domu. I nie odjechaliśmy głodni, bo bigos musiał być…i grochówka też…