IPN odnalazł prochy 8 000 osób zamordowanych przez Niemców w obozie w Działdowie


Na zdjęciu: dr Karol Nawrocki, fot. ipn.gov.pl/Mikołaj Bujak
Eksperci Instytutu Pamięci Narodowej odnaleźli prochy około 8 tys. osób zamordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej w obozie w Działdowie w obecnym województwie warmińsko-mazurskim. Jamy śmierci z około 17 tonami ludzkich prochów znajdowały się w lesie niedaleko wsi Białuty. We środę, 13 lipca, odbyła się konferencja prasowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego dot. odnalezienia dowodu niemieckiej zbrodni, polegającej na zacieraniu na terenie Europy Wschodniej śladów wojennego ludobójstwa.

Jak podał na swojej stronie internetowej Instytut Pamięci Narodowej, 4-10 lipca br. naczelnik gdańskiego pionu śledczego IPN wraz z grupą biegłych i specjalistów z zakresu archeologii i antropologii pod kierunkiem dr. hab. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dokonał przełomowego odkrycia miejsca zdeponowania szczątków ludzkich. Odnaleziono prawie 17 ton ludzkich prochów, co pozwala stwierdzić z całą stanowczością, że zamordowano co najmniej 8 000 osób.

We środę, 13 lipca, w miejscu odkrycia dowodów niemieckiej zbrodni odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego i prok. Tomasza Jankowskiego, naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.

„Jesteśmy w lesie białuckim, w powiecie działdowskim, w którym dokonano nie tyle pochówku przerażającego, co porzucenia szczątków wielu ofiar. (…) W działdowskim obozie ginęły ofiary Intelligenzaktion, a więc niemieckiej, antypolskiej akcji eksterminacyjnej, która miała pozbawić Polskę elit państwowych, dyplomatów, pozbawić życia duchownych” – powiedział podczas konferencji prasowej dr K. Nawrocki.

„Wiosną roku 1944, od 1 marca, wydobywano szczątki pogrzebanych w tym miejscu osób (…) Palono je i poddawano mieleniu, aby zbrodnia ta nigdy nie ujrzała światła dziennego. Aby nikt nie poniósł odpowiedzialności za zbrodnie niemieckich nazistów. To się, Drodzy Państwo, nie udało, bowiem Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z pełną determinacją poszukuje ofiar i bohaterów II wojny światowej i nigdy Instytut Pamięci Narodowej nie pozwoli na to, aby choć jedna ofiara została zapomniana” – zaznaczył dr K. Nawrocki.

Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku T. Jankowski zaznaczył, że osoby, których prochy spoczywają w odnalezionych dołach śmierci, były mordowane przez Niemców w obozie w Działdowie i w okolicach. Podkreślił, że odkrycie tych dwóch jam grobowych jest niezwykle ważne dla wiedzy o skali niemieckich zbrodni w Działdowie.
 
Prace poszukiwacze w okolicach Działdowa będą kontynuowane.

Według informacji posiadanych przez IPN, w pobliskich lasach może znajdować się sześć miejsc, w których Niemcy ukrywali ofiary swoich zbrodni.

Funkcjonujący w latach 1939–1945 lager Soldau był ważnym ogniwem w niemieckim systemie terroru na ziemiach Polski północnej. Dokonywane przez okupanta formalne zmiany nazwy i przeznaczania obozu (obóz przejściowy, obóz jeniecki, obóz pracy wychowawczej), nie przesłoniły podstawowego zadania, jakim była planowa eksterminacja polskiej elity narodowej północnego Mazowsza, w tym szczególnie duchowieństwa.

Na podstawie: ipn.gov.pl, IAR