Jak zasilić budżet?
Mirosława Januszkiewicz, 23 stycznia 2012, 13:29
Fot. www.wilnoteka.lt
W ubiegłym roku do litewskiego budżetu państwa nie udało się zebrać 416 mln litów. Analitycy finansowi oceniają ten fakt jako przegraną walkę z przemytem. W opinii ekonomisty Žygimantasa Mauricasa, „wynagrodzenia kopertowe“ szkodzą budżetowi bardziej niż przemyt.
Jak mówi ekonomista, plan dotyczący zasilenia budżetu z tytułu podatku akcyzowego był zbyt ambitny i się nie sprawdził. Akcyza na Litwie jest wyższa niż w innych krajach, dlatego litewscy handlowcy i konsumenci więcej podatku akcyzowego zapłacili na Łotwie, Białorusi, w Polsce, Rosji i po przewiezieniu towaru przez granicę sprzedawali go na Litwie. Podstawowym problemem natomiast pozostaje niski podatek akcyzowy na paliwo w Rosji i na Białorusi. Przez to nadal rozkwita przemyt benzyny i oleju napędowgo. „W porównaniu z akcyzą paliwa zebranie podatku akcyzowego ze sprzedaży tytoniu i alkoholu nie było takie złe. Nawet gdybyśmy zamknęli granice z Rosją i Białorusią, towar z przemytu trafiłby przez inne państwa. Dlatego walka z przemytem przypomina walkę z wiatrakami“ - uważa Ž. Mauricas.
Zdaniem ekonomisty, najlepszym rozwiązaniem problemu byłoby ustalenie konkretnej wysokości „zachęty“ finansowej dla tego, kto zaskarży handlowca sprzedającego towar z przemytu lub pracodawcę płacącego wynagrodzienie w kopercie. Zdaniem Ž. Mauricasa dzisiejsze kary pieniężne stosowane wobec pracodawców za nieoficjalnie płacone wynagrodzenia są nieadekwatnie niskie, z kolei osoby otrzymujące pensje w kopertach nie są zainteresowne, by zaskarżyć nieuczciwego pracodawcę.
„Poruszając temat wynagrodzeń w kopertach, należy zaznaczyć, że opodatkowanie siły roboczej na Litwie jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Płacimy nie tylko podatek od dochodu mieszkańca, który wynosi 15 procent, ale też podatek zdrowotny, dodatkowo jeszcze pracodawca płaci podatek ubezpieczeń socjalnych - 31 procent. W sumie ogólny ciężar podatkowy wynosi około 42 procent od wynagrodzenia. Pamiętajmy jeszcze, że podatki jednakowo obciążają osoby otrzymujące minimalne wynagrodzenie, jak też bardzo wysokie pensje. Oczywiste więc, że mało zarabiający nie chcą płacić tak wysokich podatków i szukają sposobów ich niepłacenia“ - przyznaje ekonomista.
Žygimantas Mauricas wypowiada się za wprowadzeniem podatku progresywnego. Im więcej dana osoba zarabia, tym większe powinna płacić podatki.
Na podstawie: lrytas.lt