Jerzy Bahr uhonorowany Gwiazdą Litewskiej Dyplomacji
Beata Bużyńska, 18 grudnia 2012, 14:12
Jerzy Bahr, fot. wilnoteka.lt
W miniony poniedziałek, wieczorem, w Ambasadzie RL w Warszawie były Ambasador Polski na Litwie Jerzy Bahr został odznaczony Gwiazdą Dyplomacji Litwy, odznaką honorową Ministerstwa Spraw Zagranicznych RL. Odznakę przyznano Bahrowi za wspieranie dwustronnych stosunków pomiędzy Litwą a Polską.
Jerzy Bahr, odbierając honorową odznakę, powiedział, że Litwa i Polska mają wspólną pamięć historyczną, którą należy pielęgnować, ale oprócz tej wspólnej pamięci potrzebne są też wspólne poglądy.
Funkcje Ambasadora Polski na Litwie Jerzy Bahr pełnił w latach 2001-2005.
Na podstawie: pl.mfa.lt
Komentarze
#1 Wileński - NIE , NIE , JESZCE
#2 Brawo Witold
Brawo Witold
#3 "I bardzo dobrze że się
"I bardzo dobrze że się boicie, bo my już o swoje potrafimy walczyć"
"boimy się" polonizacji, oderwania Wilna od Litwy, wrogosci, nienawisci na tle narodowym.
DOBRZE ? No, gdy dobrem jest separatyzm i nietolerancja to wtedy tak, dobrze.
#4 Solą wam w oku nasza AWPL. I
Solą wam w oku nasza AWPL. I bardzo dobrze że się boicie, bo my już o swoje potrafimy walczyć, nie oglądając się na kłamstwa i niespełnione przez lata obietnice lietuviskie.
A prymitywna propaganda i wciąż powtarzane kłamstwa o AWPL to tylko wyraż żałośnej bezsilności.
#5 " litewskim nacjonalistom
" litewskim nacjonalistom dziękować należy, że AWPL istnieje i współrządzi."
Jestesz powaznym czlowiekiem, a gadasz bzdury propagandowe.
Najpierw - niema na Litwie nacjonalistow. A ta garstka dziwakow, co chodzi z haslami "Litwa dla Litwinow" - to smiechu warta sila, na ktorą nikt nie zwraca nawet uwagi.
Ziema. Ja sam zarobilem kilka groszy od Polakow w tym "zwrocie". I bardzo dobrze wiem, jak ta afera wygląda, tylko tu nie miejsce o tej calej aferze gadac. Te "zwroty" zalezali tez od AWPL, bo to samorządy AWPL'owskie tą ziemię "zwracali". Większosc Polakow ją odzyskali, a w rejonie Soliecznikskim albo Swęcianskim - wszyscy.
Jako nie miejscowy i w dodatku nacjonalista polski ( w dobrym zanczeniu tego slowa ) nie mozesz i niechcesz zrozumiec, DLACZEGO powstala AWPL. Mozna powiedziec, ze to byla poprostu reakcja na pojawienie nowego panstwa - Litwa. Taka reakcja byla by W KAZDYNM WYPADKU, niezaleznie od tego, co by robili/nie robili Litwini. No chyba ze Litwini podjeli by decyzję przylączyc się do Bialorusi albo Polski jako wojewodstwo litewskie.
#6 Nie jest prawdą, że większość
Nie jest prawdą, że większość Polaków odzyskała ziemię. Sprawa ciągnie się od '91 a zrobiło się głośno o niej dopiero parę lat temu, bo naiwni Polacy byli cierpliwi i dawali się omamiać urzędnikom. Polacy na Litwie mają problemy a AWPL jest instrumentem do ich rozwiązywania. Partie są od tego (powinny być) by reprezentować jakieś interesy grup społecznych, narodowościowych itp i o nie walczyć, tak jak robi to AWPL a nie od tego by nabijać kasę sobie , swoim pociotkom oraz kolesiom jak robi większość partii (w Polsce też). AWPL. AWPL jest dla litewskich Polaków koniecznością , zorganizowaną obroną konieczną przed zakusami litewskich nacjonalistów , i to litewskim nacjonalistom dziękować należy, że AWPL istnieje i współrządzi.
#7 "Bo o to właśnie walczą
"Bo o to właśnie walczą Polacy"
Polacy, a tak naprawdę AWPL walczy, bo musi walczyc. To jest walka dla walki. Tak jak druzyna sportowa - albo walczy, albo niema druzyny.
Dlaczego np. "sprawa o zwrocie ziemi" pojawila się perę lat temu, kiedy ten "zwrot" idzie juz od 1991 ??
Juz nie mowię, ze większosc Polakow tą ziemię "odzyskali", a kto byl sprytny, "odzyskal" nawet gdy przed wojną nic nie mial.
Na zwrot ziemi trzeba patrzec jak na aferę. W niej macali palce i Polacy tez, bo Polakom ( znowu przywileja ) mozna bylo "odzyskac" najdrosze grunty na Litwie.
AWPL cel - wrogosc Polski i Litwy i wrogosc mędzy Litwinami i Polakami. A juz SPOSOBY mogą byc rozne. Pewnie, ze AWPL wykozystuje kazdą szansę na propagandę antylitewską - czy to sprawa ziemi, czy oswiaty, czy jaks inna, ktora będze wyciągnięta pozniej.
#8 Do tej pory rozmaite rządy
Do tej pory rozmaite rządy litewskie robiły wiele by "umilić" życie Polakom i przypomnieć im że Wileńszczyzna to Litwa. Wmawiano im, że polskość jest tu obca. Racja, teraz Polacy współrządzą (do kasty uprzywilejowanych, rządzących jak piszesz jednak im daleko) , spoczywa na nich współodpowiedzialność za losy Litwy. Czy polepszenie sytuacji polskiej mniejszości poprzez równouprawnienie języka polskiego (tam gdzie licznie mieszkają Polacy) , załatwienie sprawy zwrotu ziemi odwołanie zapisów nowej ustawy o oświacie dotyczących języka polskiego zaszkodzi Litwie? Bo o to właśnie walczą Polacy. Przecież nie o niepodległość.
#9 "Skoro nie wychodzi - może
"Skoro nie wychodzi - może warto spróbować inaczej"
Widzisz - nikt nic nie robil i nie robi. Dklatego niema mozliwosci "inaczej", kiedy nie bylo "nijak".
To my tutaj na forum "walczymy". Wy - po jednej stronie, a ja jeden - po drugiej. Dla bilansu. Czasamy zgadzam się z Tobą, a nawet z Baublisem ( z ultranacjonalistą Kmicicem - nigdy ). Ale występuje "z drugiej strony", bo tak jest ciekawej , niz bic pilkę w pustą bramkę.
"Nic nie robienie" i ustępstwa tez ostatnio zrobili, mojim zdnaiem zalkiem dobrą rzecz: Polacy stali się "kastą rządzącą", "kastą przywilejowaną". I TO DOBRZE, ze akurat w tym (wladza) przywilejowaną.
Wladza - to oczywiscie pieniądze, dobrobyt, ale i ODPOWIEDZIALNOSC. I odpowiedzialnosc za SWOJ KRAJ, Ten kraj REALNY - to Litwa, a nie wymarzona Polska mędzywojenna. I w koncu wychodzi, ze Polacy będą pracowac na korzysc Litwy. Oczywisce postarają się i zaszkodzic, ale pilowac sęk, na ktorym siedzisz - juz nie to samo, co pilowac sąsiadowi.
Zobaczymi, jak dalej będze.Niewiem. AWPL nadal jest i będze zainteresowana w pogorszeniu stosunkow polsko-litewskich. Ale, pradoks - będąc u wladzy promowac wrogie Litwie nastroje - trudniej.
#10 Wileński-Polacy dobrze wiedzą
Wileński-Polacy dobrze wiedzą gdzie mieszkają. Grzywnami i mandatami nie dajecie im o tym zapomnieć. Tobie raczej chodzi o to, żeby zrobić z nich wpierw Lietuvisów a później dopiero przyznać im autonomię(która będzie zresztą już zbędna) .Jak na razie kolejność o której piszesz przynosi marne skutki , sam przyznajesz. Skoro nie wychodzi - może warto spróbować inaczej...To chyba logiczne.
#11 Bahr, Widacki, do kompanii
Bahr, Widacki, do kompanii jeszcze Michnik. Czyli ci, co nic konkretnie dobrego dla Polaków na Litwie nie uczynili. Jedynie uwiarygadniali, bronili i tłumaczyli posunięcia lietuvisów. To dostają nagrody w uznaniu "zasług dla pojednania".
Jest dokładnie tak jak wcześniej napisała K. Makowska - "litewska nagroda za sukcesywnre olewanie nas - obywateki RL jako Polakow".
#12 "Zwiększenie autonomii
"Zwiększenie autonomii Polaków i rozwiązanie dotkliwych kwestii związanych ze zwrotem nieruchomości na pewno rozładowałoby napięcie."
Wszystko ma swoj termin. Jak nie mozna w XIX wieku wprowadzic "praw czlowieka", tak i polska autonomia DZISIAJ oznaczala by tylko radykalizację nowych i nowych ządan Polakow, radykalną polonizację rejonow podwilenskich, nieznosne warunki zycia dla Litwinow. Chociaz, i teraz Litwin w Soliecznikach podobno czuje się, ze jest na Bialorusi, a nie na Litwie.
Nie powinna byc stworzona autonomia kierowana PRZECIW Litwy. Juz lepszym rozwiązaniem, KIEDY JUZ NIEMA ZADNEGO WYJSCIA - dogadac się z Bialorusią i otdac rejon Soliecznikski. To by byla bolesna utrata, ale lepsze rozwiązanie niz miec pozar w domu na dlugie lata.
Kolejnosc moze byc tylko taka: najpierw "przyzwyczaic" Polakow, ze oni jednak mieszkają na Litwie, a juz kiedy oni WRESZCZIE pogodzą się z tym i przestaną przeciw tej Litwy walczyc - dopiero wtedy mozna tworzyc i polską autonomię..... chociaz autonomia to jest teraz, a to, o czym gadamy, to juz nie autonomia, a raczej enklawa.
Nie bylo by zadnych problemow, gdyby Polacy pogodzili się z faktem, ze mieszkają na Litwie. I powiem Ci ze WIĘKSZOSC niema nic przeciw tego !!! Ale, szowinizm polski codziennie jest podgrzewany w rozmaite sposoby, i ... mamy to , co mamy.
#13 Kalesoniarzu (Wileński
Kalesoniarzu (Wileński brzmiało ładniej ;) ) - zgadzam się z tym co odpisał Ci kolega Baublis. Dodam jedno - stopniowa radykalizacja nastrojów wśród litewskich Polaków (oraz innych czytelników Wilnoteki którzy z różnych powodów interesują się sytuacją Polaków na Litwie) przyczynę ma nie tyle w polskim ile w litewskim nacjonalizmie. Reforma oświaty ogranicza nabyte już prawa Polaków do edukacji w języku polskim, nierozwiązany problem podwójnego nazewnictwa miejscowości , ulic , nazwisk itp, wreszcie problemy ze zwrotem ziemi i haniebna ustawa zwrot regulująca która nieruchomości uczyniła ruchomościami - są to czynniki które mocno wpływają na postawę litewskich Polaków. Nie mówiąc już o ogólnie negatywnym nastawieniu Litwinów do polskości ( mimo tego co czytasz w Wilnotece , zapewniam Cię że większość Polaków, będąc niedoinformowana o obecnej sytuacji, wychowana na kulcie zwycięstw Jagiełły, Chodkiewicza itp nadal uważa Litwinów za braci). Reasumując : siejąc wiatr, zbiera się burzę.
Zwiększenie autonomii Polaków i rozwiązanie dotkliwych kwestii związanych ze zwrotem nieruchomości na pewno rozładowałoby napięcie. Myślę jednak, że pierwsze kroki w tym kierunku zostały już poczynione. Polacy współrządzą już Litwą , wzięli swój los we własne ręce.
#14 " dla Polaka litewskiego
" dla Polaka litewskiego osoby Mickiewicza ,Piłsudskiego czy Żeligowskiego są ważne , bo to ich krajanie"
Dzierzynski tez. Niewiem dlaczego, AWPL nie jezdzi do jego pomnika z kwiatami.
Dla Polaka litewskiego te osoby są wazne przede wszystkim dlatego, ze, wedlug slownika Kmicica,byly antylitwinami.
Nikt tam o Zeligowskim i nie wspominal, dopoki AWPL nie zaczela walki z litewskoscią. No a teraz... jakie zycie bez niego ?
A Mickiewicz, czy Syrokomla ze swoim "ziemia moja rodzinna... " to, wedlug obecnego tu Kmicica - antypolacy.
#15 Wilenski - przesadzasz , dla
#16 "A tam... Zakompleksiony
"A tam... Zakompleksiony jesteś Kalesoniarzu."
... chyba dlatego, ze czytam tu i tam rozmaite komentarze,a nie podręczniki hystorii szkol Polski ( Wlasnie - Polski, bo Polacy Litwy tylko Zeligowskiego i Pilsudskiego wspominają i za nich modlą się codziennie )
A od takiego czytania tylko jedno wrazenie: wszystko jest polskie i wszędze jest Polska: I RP, II RP, III RP. Litwa - to taki dodetek Polski, jak Mazowsze albo Wielkopolska, tylko zacofany. No a Litwini - to kalesoniarze, zlodziejie, barbazyncy, mordercy, faszysci, no i t.d. , sam lepiej wiesz :)))
#17 A tam... Zakompleksiony
A tam... Zakompleksiony jesteś Kalesoniarzu. W polskich podręcznikach pisze się o wielokulturowej Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Obojga Narodów, podkreślę . Polscy historycy, w przeciwieństwie do lietuviskich, dostrzegają i podkreślają obopólne korzyści które były wynikiem unii personalnych pomiędzy Litwą a Koroną oraz Unii Realnej. Niektórzy dostrzegają także negatywne aspekty, ale nikt nie uważa Jagiełły za zdrajcę (czy też uzurpatora) , wspólnego państwa za zupełną porażkę itp. Nikt nie wyrywa z szerszego kontekstu historii Rzeczpospolitej historii Litwy czy też Korony. Przez ponad 200 lat było to jedno państwo i miało wspólną historię, pełną wzlotów i upadków. Na pewno bardzo ciekawą. Polacy są z niej dumni a Wy? Jesteście z niej dumni?
#18 " Właściwie, to wstyd dla
" Właściwie, to wstyd dla Polaka dostać i przyjąć takie antywyróżnienie"
Wstyd dla Polaka nawet rozmawiac z Litwinem.
A powiedziec cos dobrego o Litwie - przestępstwo dla Polaka !
Polak, ktory mowi o Litwie przychylnie, powinien byc natychmiast zamkniety w domu wariatow.
#19 " Lietuvisi WSPÓLNĄ HISTORIĘ
" Lietuvisi WSPÓLNĄ HISTORIĘ pamiętają zgoła inaczej niż w Polacy... "
zeligowski: dka Polakow ta wspolna hystoria - to hystoria Polski i polskiego narodu. No a Litwini probują cos z tej hystorii "wyrwac" dla siebie.
Nieciekwe Litwinom w szkole uczyc hystorię Litwy, jako hystorię kawalku Polski.
Na miejscu Litwina, tez chcial bys miec hystorię Litwy, a nie hystorię polnocnej Polski, kresow polskich i t.d.
Dziwi mnie tylko ta polska arogancja i jakis "staromodny" szowinizm. WE WSZYSTKIM, nie tylko w traktowaniu wspolnej (czytaj: POLSKIEJ ) hystorii.
#20 To juz nie pierwsza litewska
To juz nie pierwsza litewska nagroda za sukcesywnre olewanie nas - obywateki RL jako Polakow?
#21 Powiedzmy szczerze, obciach
Powiedzmy szczerze, obciach dostać order z rąk Lorety Zakarevičienė, dyplomaty, która tak sprawnie odmienia przez przypadki słowo" lojalność" Jestem pewien,że p. Ambasador nie chce,żeby wśród porządnych ludzi przykleiło się do niego słowo "lojalny"
#22 Wspólna pamięć historyczna?
Wspólna pamięć historyczna? Czy ten człowiek wie o czym mówi? Bo mnie się wydaje, że Lietuvisi WSPÓLNĄ HISTORIĘ pamiętają zgoła inaczej niż w Polacy...
#23 Za bardzo się nie angażował w
Za bardzo się nie angażował w obronę Polaków na LT, czyli order dostał nie od krzywdzonych Polaków na LT ale od krzywdzących antypolskich LT. Właściwie, to wstyd dla Polaka dostać i przyjąć takie antywyróżnienie..