Już niedługo Instytut im. Lecha Kaczyńskiego


Marta Kaczyńska z mężem, fot. pitbul.pl
Trwają prace nad powołaniem Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Będzie on częścią fundacji prowadzonej przez córkę tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, Martę Kaczyńską. Założenie fundacji prawdopodobnie zostanie ogłoszone na przełomie stycznia i lutego.
W powstawanie fundacji, prócz Marty Kaczyńskiej, mocno zaangażowany jest brat zmarłego prezydenta, Jarosław Kaczyński, a także były prezydencki minister Maciej Łopiński. Być może dzięki temu prace nad fundacją w ostatnim czasie bardzo przyspieszyły.

Wspólnym celem i fundacji, i instytutu będzie gromadzenie i promowanie idei i dorobku byłego prezydenta. Fundacja ma się zajmować miejscem Polski w świecie i kwestiami związanymi z ideą państwowości. Instytut im. Lecha Kaczyńskiego będzie się natomiast zajmował wydawaniem książek, organizowaniem wykładów i kształceniem.

"To będzie think tank tworzący analizy polityczne" - powiedział o Instytucie im. Lecha Kaczyńskiego Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej.

Projekt fundacji i instytutu ma być finansowany przede wszystkim z odszkodowania, które za tragiczną śmierć rodziców otrzymała Marta Kaczyńska. Fundacja będzie również przyjmowała dobrowolne wpłaty. Jak powiedział Adam Lipiński z Prawa i Sprawiedliwości, "z pewnością donatorzy się znajdą, żeby tego typu projekt sfinansować". 

Sprawa powstającej fundacji jest okazją do kolejnych spekulacji na temat możliwości włączenia się w życie polityczne córki tragicznie zmarłego prezydenta, Marty Kaczyńskiej.
Kilka dni temu jej mąż, Marcin Dubieniecki, potwierdził, że jego zdaniem, żona powinna zaangażować się w życie publiczne. Niektórzy uważają, że pierwszy krok w stronę politycznej kariery Marta Kaczyńska już zrobiła: m.in. była na otwarciu Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, a w Gdyni uczestniczyła w otwarciu miejskiego parku.

Na podstawie: PAP

Komentarze

#1 Cowboyku Prowokatorku, jezeli

Cowboyku Prowokatorku, jezeli masz problem, to udaj sie do psychiatra albo udzielaj na stronach bialoruskich. Chyba ze paskudzac na wilnotece ludzisz sie, ze w przyszlosci portal zostanie nazwany twoim imieniem? Moze nawet wielu internautow na to sie zgodzi, ale pod warunkiem, ze kolejny twoj upadek z konia skonczy sie letalnie :)

#2 Prawdziwi Polacy nazywaja

Prawdziwi Polacy nazywaja jego nazwiskiem Kaczynski aleje, ulice, place u nas w Ameryce. A czy przyszlo wam do glow aby nazywac je nazwiskiem tego skorumpowanego dziada, szefa dyktatu obecnego "rzadu" niejakiego Tuskopata?

#3 Prawdziwi Polacy nazywaja

Prawdziwi Polacy nazywaja jego nazwiskiem Kaczynski aleje, ulice, place u nas w Ameryce. A czy przyszlo wam do glow aby nazywac je nazwiskiem tego skorumpowanego dziada, szefa dyktatu obecnego "rzad" Tuskopata?

#4 W normalnych demokracjach

W normalnych demokracjach sejm kontroluje rząd. W kraju, który przyjaciel donka i bronka, członek partii rządzącej, minister rządu donkowego i kasjer donkowej partii nazwał dzikim, sejm i senat działają ręka w rękę, a efektem ich działań jest zapaść gospodarki, rosnące obciążenia i malejące dochody
społeczeństwa, dryf w kierunku państwa policyjno-radarowego i uprawianie kreatywnej księgowości z jednoczesną dezinformacją społeczeństwa. W normalnych demokracjach takie działania byłyby podstawą do dymisji rządu, postawieniem odpowiedzialnych przed trybunałem stanu. Niestety, drzewko - kumpel tuskolepa - wiedział co mówił. Polska pod rządami donka i bronka to dziki kraj, w którym rządzą PR-owcy, a media są pierwszą siłą polityczną, wsparciem najbardziej nawet nieudolnego rządu i narzędziem rządzących w walce z DEMOKRATYCZNĄ opozycją.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.