KE uruchomiła art. 7 wobec Polski


fot. uniaeuropejska.info.pl
Komisja Europejska zadecydowała w środę, 20 grudnia o uruchomieniu art. 7.1 traktatu unijnego wobec Polski – poinformował wiceszef KE Frans Timmermans. Jest to sytuacja bezprecedensowa. Warszawa ma trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.





Komisja Europejska uznała, że istnieje poważne zagrożenie dla praworządności w Polsce i niezależności wymiaru sprawiedliwości. Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział podczas konferencji prasowej w Brukseli, że obawy te zwiększyły się w ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy to uchwalono w Polsce 13 ustaw ograniczających niezależność sądownictwa. „Niezależność wymiaru sprawiedliwości staje pod znakiem zapytania. Władza wykonawcza i ustawodawcza mają możliwość ingerowania w funkcjonowanie sądownictwa” – powiedział F. Timmermans. Dodał także, że brakuje dialogu pomiędzy KE a polskimi władzami.

Zgodnie z treścią artykułu 7.1 Traktatu o Unii Europejskiej, na uzasadniony wniosek większością czterech piątych jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2. Chodzi o takie wartości jak poszanowanie godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.

„To nie jest opcja nuklearna – powiedział F. Timmermans. – Prosimy teraz Radę i Parlament Europejski o to, co Komisja robiła przez ostatnie dwa lata: o przeanalizowanie sytuacji i zadecydowanie, czy w opinii tych dwóch instytucji istnieje wyraźne ryzyko poważnego zagrożenia dla praworządności.”

Do decyzji Komisji Europejskiej odnieśli się już przedstawiciele polskich władz. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska jest przywiązana do zasady praworządności tak samo jak UE i że reforma wymiaru sprawiedliwości jest w Polsce konieczna. Ministerstwo Spraw Zagraninicznych oświadczyło, że Polska z ubolewaniem przyjmuje uruchomienie przez Komisję Europejską procedury przewidzianej w art. 7 TUE, uznając, że decyzja ta ma charakter polityczny, a nie prawny. Zdaniem MSZ, obciąża ona niepotrzebnie wzajemne relacje Warszawy i Brukseli. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała, że decyzja KE jest decyzją polityczną, która nie ma nic wspólnego z zagrożeniem praworządności w Polsce. „Za uruchomienie art. 7 przez KE trzeba podziękować PO – to jej osiągnięcie i jej odpowiedzialność - donoszenie na własny kraj niestety przyniosło skutek” – napisała na swoim Twitterze B. Mazurek.

F. Timmermans oświadczył, że KE nie kwestionuje prawa Polski do przeprowadzania reform sądownictwa. Podkreślił, że należy to jednak robić zgodnie z polską konstytucją i traktatami unijnymi, które mówią o konieczności zachowania trójpodziału władz. Aby Polska nie naruszała tej zasady, należy, zdaniem wiceszefa Komisji, wprowadzić do nowych przepisów zmiany dotyczące m.in. wieku emerytalnego sędziów Sądu Najwyższego i powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa. Jeśli Polska wypełni te zalecenia w ciągu trzech miesięcy, to Komisja może rozważyć zmianę swojej decyzji.

Na podstawie: PAP, IAR, oide.sejm.gov.pl

Komentarze

#1 Brukselski cyrk na kółkach:w

Brukselski cyrk na kółkach:w Hiszpanii policja brutalnie katuje opozycjonistów katalońskich w trakcie demonstracji i zamyka ich w areszcie - Brusela milczy; Francja i Niemcy łamią zasady budżetowe- Bruksela milczy, a pijak Juncker stwierdza , że przecież to FRANCJA WIĘC JEJ WIĘCEJ WOLNO; W Niemczech dobrze się ma cenzura prasowa - Bruksela milczy . A TU TAKA POLSKA RACZYŁA SIĘ SPRZECIWIĆ URZĘDASOM BRUKSELSKIM W SPRAWIE PRZYMUSOWEJ RELOKACJI EMIGRANTÓW - WIĘC TRZEBA JĄ UKARAĆ. Ale to próżne marzenia euro-kołchozu. Urzędasy brukselscy wrzeszczą więc - zagrożeniu demokracji i wolności w Polsce- a krajowi grandziarze skarżą się do , cysorza ,, Europy na Polskę. MY W POLSCE I NA LITWIE PAMIĘTAMY TARGOWICZAN WALCZĄCYCH , O ZAGROŻONĄ WOLNOŚĆ I DEMOKRACJĘ,, W PETRSBURGU- czym się to skończyło , wiemy; niektórzy z tych ,, obrońców,, zawiśli na szubienicy w Wilnie i Warszawie

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.