Kolejna chmura pyłu zmierza ku Europie


Pył wulkaniczny nad Europą
Chmura pyłu wulkanicznego zbliża się nad Czechy, Bałkany, Austrię i południowe Niemcy.
W niedzielę rano erupcje pyłu z islandzkiego wulkanu Eyjafjoell zakłócały ruch lotniczy nad Portugalią, całą północno-zachodnią częścią Półwyspu Iberyjskiego i nad odległym o 1500 kilometrów od Portugalii Archipelagiem Azorów na Atlantyku.

Chmura pyłu wulkanicznego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull po raz kolejny utrudnia komunikację lotniczą w Niemczech. Przestrzeń powietrzna nad lotniskami w Monachium, Augsburgu i Stuttgarcie została zamknięta.

Od niedzieli popołudnia niedozwolone są nawet loty kontrolne. Na razie nie wiadomo, jak długo lotniska pozostaną zamknięte. Ograniczenia w ruchu lotniczym wprowadzono nie tylko w Niemczech. Jak poinformowała wczoraj Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego w Brukseli Eurocontrol, w niedzielę wystartowało w Europie 24500 samolotów, około 500 mniej niż zazwyczaj.

Wulkaniczny pył blokuje także po części ruch w największym porcie lotniczym w Niemczech – we Frankfurcie nad Menem. Tu skreślono przede wszystkim połączenia z Mediolanem i Lizboną. Z kolei na trasie nad Atlantykiem dochodziło do poważnych opóźnień – samoloty musiały omijać chmurę pyłu.

Z powodu pyłów islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull w połowie kwietnia znaczna część europejskiej przestrzeni powietrznej pozostawała unieruchomiona przez 6 dni. Dziesiątki tysięcy odwołanych lotów były przyczyną milionowych strat.

Na podstawie "Deutsche Welle"