Kolejna napaść na policjantów


Policjanci podczas wykonywania obowiązków często narażają zdrowie lub życie
W miejscowości Komorze Przybysławskie w Wielkopolsce doszło do kolejnej tragedii z udziałem policjantów. Tym razem zaatakowani zostali funkcjonariusze, którzy wykonywali czynności związane z egzekucją komorniczą. W czasie, gdy chcieli oni zająć samochód "poszkodowanego", mężczyzna wpadł w szał i oblał stróżów prawa benzyną, a następnie podpalił.
Do zdarzenia doszło z rana, około godziny 7.30. Wtedy właśnie komornik z asesorem, w asyście policjantów, wkroczyli na teren posesji 47-letniego mieszkańca Komorza. Gdy mężczyzna, przebywający w garażu, dowiedział się o celu wizyty "gości", wpadł w furię, oblał policjantów benzyną i podpalił.

Funkcjonariusze starali się pomóc sobie nawzajem. Pomocy próbowali udzielić również asesor i komornik. Temu ostatniemu udało się nawet ugasić jednego z policjantów. Niestety, drugi mundurowy nie miał tyle szczęścia. Obaj zostali odwiezieni do szpitala. Pierwszy z poparzoną ręką, drugi z poparzoną klatką piersiową, szyją i twarzą.

Agresor po zdarzeniu uciekł do domu i próbował się zabarykadować. Po kilku minutach przyjechał jednak kolejny patrol policji, który skutecznie obezwładnił przestępcę.

To już kolejna napaść na stróżów prawa. Kilka tygodni temu, w Warszawie został zamordowany nieumundurowany policjant, który próbował uspokoić grupę wandali w autobusie. Jak widać, stróże prawa pełnią obowiązki z narażaniem swego zdrowia i życia. Skąd zatem taka nienawiść do policjantów?