Komorowski spotka się z działaczami AWPL


Poseł Jarosław Narkiewicz, fot. wilnoteka.lt
Dzisiaj prezydent Polski Bronisław Komorowski ma się spotkać z przedstawicielami społeczności polskiej na Litwie. Działacze Akcji Wyborczej Polaków na Litwie podkreślają, że jest o czym rozmawiać. Najbardziej boli negatywny stosunek władz do miejscowych Polaków, którzy nie czują się traktowani jak partnerzy.
Komorowski weźmie udział w obchodach Dnia Odzyskania Niepodległości Litwy, jednak wcześniej spotka się w miasteczku Mejszagoła z Polakami. „To, że prezydent przyjeżdża na tak krótko i znajdzie czas na spotkanie się z nami, jest dobrym sygnałem” - powiedział poseł AWPL Jarosław Narkiewicz. Spodziewa się on, że rozmowa będzie dotyczyła ”tematów starych, ale niestety ciągle aktualnych”. Chodzi o sprawy oświaty polskiej, pisowni nazwisk, zwrotu ziemi, używania języka polskiego w miejscowościach zamieszkanych przez polską mniejszość. ”Najbardziej jednak zależy nam na zmianie stosunku władz Litwy do nas, do Polaków” - powiedział Narkiewicz. Dodał, że ”na Litwie formowany jest negatywny obraz Polaka, obywatela Litwy jako oponenta wobec wszystkiego, co tu się dzieje”. ”Chcemy, by nas postrzegano jako partnerów w rozwoju kraju, w którym żyjemy, w pomnażaniu jego dóbr materialnych i kulturalnych” - powiedział Narkiewicz, wyrażając nadzieję, że wizyta Komorowskiego na Litwie przyczyni się do zmiany stosunku wobec żyjących tam Polaków.

Funkcjonowanie oświaty polskiej na Litwie należy do najpoważniejszych obecnie problemów dotykających miejscowych Polaków. Litewski sejm zamierza przyjąć nowelizację ustawy o oświacie, która zakłada m.in. wprowadzenie w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, przymusowej nauki części przedmiotów w języku litewskim. Zdaniem litewskich Polaków taka nowelizacja jest początkiem końca polskiej szkoły na Litwie.

Od ponad piętnastu lat Litwini obiecują, że zgodnie z traktatem polsko-litewskim umożliwią Polakom, obywatelom Litwy, zapis ich nazwisk w dokumentach litewskich w formie oryginalnej. Sejm Litwy zapowiadał, że odpowiednią ustawę przyjmie w kwietniu ubiegłego roku, w dniu wizyty w Wilnie Lecha Kaczyńskiego. Parlament ustawę odrzucił.

Bolesnym problemem jest również zwrot ziemi. W większości rejonów Litwy zwrócono byłym właścicielom ziemię w ponad 90 procentach. Tymczasem w rejonie wileńskim, który w większości zamieszkują Polacy, w ocenie niektórych specjalistów, ziemię zwrócono zaledwie w 50 procentach, w Wilnie natomiast ziemię odzyskało tylko około 10 procent jej byłych właścicieli.

Polacy - zgodnie z Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa podpisała i ratyfikowała, a także konwencją ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych - chcą w miejscowościach, gdzie stanowią większość, używać języka polskiego w życiu publicznym. Chcą na przykład napisów nazw ulic i miejscowości w języku polskim obok nazw po litewsku. Litwa na to się jednak nie zgadza.

Na podstawie: PAP