Konflikt w Kosowie zażegnany


Fot. Scanpix
Większość barykad na północy Kosowa została już rozebrana. Serbowie zdecydowali się na ten ruch po spełnieniu większości ich żądań. Zadowolenie z zakończenia konfliktu na północy Kosowa we czwartek, 29 grudnia, wyraził szef unijnej dyplomacji Josep Borell. Na Twitterze napisał, że to dyplomacja wygrała w deeskalacji napięć na północy Kosowa. Nieoficjalnie wiadomo, że to porozumienie osiągnięto dzięki zaangażowaniu ambasadorów Stanów Zjednoczonych i kilku państw unijnych.

Tymczasem władze w Prisztinie oskarżają Serbów o uleganie rosyjskim wpływom. Wicepremier i odpowiedzialny za negocjacje z Serbią Besnik Bislimi powiedział nawet w wywiadzie dla brytyjskiego radia Times, że Kreml podsyca napięcia między Kosowem a Serbią, aby odwrócić uwagę od rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Serbia do tej pory nie wprowadziła żadnych sankcji wobec Rosji.

Po osiągnięciu kompromisu swój ton złagodził nieco premier Kosowa Albin Kurti. Wezwał Serbów mieszkających w tym państwie, by podjęli pracę w państwowych instytucjach. Od listopada powstała luka osobowa po masowych rezygnacjach z pracy Serbów na północy w ramach protestu.

„Chcemy pokoju, a także gospodarczego i społecznego dobrobytu” – powiedział premier Kurti. Dodał też, że znamienne jest to, że ci, którzy stawiali barykady, sami je usunęli.

Na podstawie: IAR