Kościół na Litwie w obliczu koronawirusa
Z kropielnic przy drzwiach w kościołach znikła woda święcona. Ma to zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Oprócz tego tymczasowo zaniechano wszelkich kontaktowych form pobożności, które mogłyby się przyczynić do rozprzestrzeniania tego wirusa.
„Zalecamy również tymczasowo zaniechać całowania krzyży i relikwii” – we wtorek, 10 marca, podczas konferencji prasowej poinformował sekretarz generalny Konferencji Biskupów Litwy ks. Kęstutis Smilgevičius. Dodał, że wody święconej w kropielnicach w kościołach na Litwie nie ma już od około 10 dni.
„Wody święconej w kropielnicach nie ma już od około 10 dni, chcę podkreślić, że jest to woda używana przez wielu wiernych. Nie oznacza to jednak, że rezygnujemy z pokropienia wiernych podczas mszy świętych lub wody święconej wszędzie tam, gdzie korzysta z niej jedynie ksiądz” – podkreślił duchowny.
„Ten środek zapobiegawczy jest obecnie sprawą konieczną. Cieszymy się, że w całym kraju został tak szybko zrealizowany” – dodał.
W kościołach i parafiach na Litwie mają być też umieszczone komunikaty z zaleceniami dotyczącymi uniknięcia zakażenia się koronawirusem oraz stworzone warunki do umycia rąk.
Ks. K. Smilgevičius podkreślił również, że na razie nie ma potrzeby zmiany tradycji udzielania Komunii Świętej.
„Obecnie rzeczywiście nie ma takowej potrzeby” – zaznaczył.
Podkreślił, że na razie żadne dodatkowe ograniczenia dotyczące rezygnacji z niektórych tradycyjnych nabożeństw w związku z zagrożeniem koronawirusem nie są planowane, sytuacja jest jednak pod stałą kontrolą.
Sekretarz generalny Konferencji Biskupów Litwy przypomniał również, że obowiązek niedzielnej mszy świętej ważny jest wyłącznie dla tych, którzy czują się na siłach, by pójść do kościoła.
„Obowiązuje to jedynie osoby, które mogą spełnić ten obowiązek, tj. osoby w miarę zdrowe. Jeżeli z powodu choroby nie może go spełnić, wówczas go nie obowiązuje” – zaznaczył.
Na podstawie: bns.lt