Kościół prawosławny w Rumunii wzywa do modlitw o deszcz
Apel władz autokefalicznego Kościoła prawosławnego jest konsekwencją konferencji ministra środowiska, gospodarki wodnej i leśnictwa Rumunii Tanczosa Barny, który ogłosił, że w kraju występuje „bezprecedensowa susza o tej porze roku”, a fale upałów „pojawiają się coraz wcześniej, jeszcze przed nadejściem lata”.
W przekazanym mediom komunikacie władze Patriarchatu wyjaśniły, że modlitwy w intencji opadów są w obecnej sytuacji „absolutnie konieczne” i powinny być „zanoszone do Boga w sposób żarliwy”.
„Mogą być one odmawiane zarówno w świątyniach, jak też na polach, aby Bóg zesłał spokojny deszcz dla dobrego owocowania ziemi” – napisały władze Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego, precyzując, że piątkowy apel jest „ojcowskim napomnieniem”, szczególnie dla wiernych mieszkających w rejonach kraju ogarniętych suszą.
Problemem jest też plaga szarańczy we wschodniej Rumunii, która zniszczyła już setki hektarów upraw rolnych, głównie kukurydzy.
Według rolników największe straty szarańcza wyrządziła w rejonie delty Dunaju, w pobliżu granicy z Ukrainą.
Z szacunków krajowych organizacji rolniczych wynika, że do piątkowego popołudnia tylko w pobliżu miasta Tulcza szarańcza zniszczyła ponad 300 tys. ha upraw kukurydzy.
Plantatorzy spodziewają się, że w najbliższych tygodniach plaga nasili się, gdyż owady złożyły już jaja.
„Uprawy słonecznika jeszcze nie ucierpiały, ale należy się spodziewać, że szarańcza po zjedzeniu kukurydzy zaatakuje te plantacje, a także pojawi się na polach, na których hodowane są inne rośliny” – powiedział cytowany przez Digi24 rolnik.
Na podstawie: PAP