Krzysztof Krawczyk ponownie w Wilnie


Krzysztof Krawczyk, fot. www.krzysztofkrawczyk.eu
Już dziś wieczorem w wileńskiej sali koncertowej "Pramogų arena" odbędzie się koncert gwiazdy polskiej estrady, Krzysztofa Krawczyka. Artysta wystąpi w Wilnie po niemal pięcioletniej przerwie - ostatnio gościł tu w marcu 2006 roku. Koncert będzie muzyczną podróżą w czasie - Krzysztof Krawczyk, w tym roku obchodzący 47. rocznicę kariery artystycznej, dla wilnian zaśpiewa swoje największe hity: te sprzed lat i te najnowsze.
W repertuarze nie zabraknie starszych, niezapomnianych przebojów, przy dźwiękach których bawiło się kiedyś starsze pokolenie: "Rysunek na szkle", "Byle było tak" czy "Jak minął dzień". Zabrzmią też utwory z ostatnich płyt artysty: "Czy to jest kraj dla starych ludzi", "Mój przyjacielu" i "Nigdy nie jest za późno".

W nastrój dobrej zabawy wprowadzi widzów pełna temperamentu Katerina – koncert wileńskiej gwiazdy poprzedzi bowiem występ Krzysztofa Krawczyka.

Krzysztof Krawczyk zadebiutował w 1963 roku w zespole "Trubadurzy". Obok "Czerwonych Gitar" była to kultowa grupa tamtego okresu. Ich największe przeboje - "Znamy się tylko z widzenia", "Krajobrazy", "Byłaś tu", "Kim jesteś", "Ej, Sobótka, Sobótka" - dobrze znają także wileńscy miłośnicy polskiej muzyki.

W 1974 roku w Opolu odbył się debiut solowy Krzysztofa Krawczyka. Ta data stała się początkiem jego wieloletniej kariery. Przez długie lata artysta występował nie tylko w Polsce. Podbijał również zagraniczne sceny muzyczne wielu krajów Europy i USA. W ciągu 47 lat działalności artystycznej piosenkarz nagrał ni mniej, ni więcej jak 100 płyt! Wiele z nich osiągnęło status złotych i platynowych krążków.

W swojej karierze Krzysztof Krawczyk spróbował najróżniejszych stylów i gatunków muzycznych od popu przez rythm & bluesa, rock and rolla, country, tango, kolędy, piosenki i pieśni religijne aż po dance, muzykę cygańską i biesiadną. Przez sympatyków jest podziwiany za śpiew, improwizację i wspaniały kontakt z publicznością.

W polskiej prasie można znaleźć między innymi takie opinie o wykonawcy: "Największa gwiazda polskiej sceny rozrywkowej, niezapomniany przez starszych i młodszych. Idol kilku pokoleń Polaków, wulkan twórczej energii. Legenda polskiej piosenki, wykonawca, którego przeboje nigdy się nie starzeją".

Dosłownie przed kilkoma dniami ukazała się autobiografia Krzysztofa Krawczyka pt. "Życie jak wino". Parafrazując tytuł, można by powiedzieć, że sam Krawczyk jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Czy to prawda - dziś przekona się o tym wileńska publiczność.

Na podstawie: Inf.wł.

Komentarze

#1 Jest taki jeden baran, ktory

Jest taki jeden baran, ktory nasladuje pana Krzysia Krawczyka, nawet sie pod niego podszywa.
Gadzina ta nazywa sie A. Cierniawski. Kopjuje Krawczyka w kazdym calu, wysmiano Cierniewskiego u nas w Ameryce Pln i odmowiono wizy.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.