Kubilius: Zobaczymy wpływy Gazpromu w sejmie


Premier Andrius Kubilius, fot. wilnoteka.lt
Przed dzisiejszym głosowaniem w sprawie wotum zaufania dla ministra energetyki Arvydasa Sekmokasa premier Andrius Kubilius powiedział w wywiadzie dla radia (Žiniu radijas), że będzie to sprawdzian wpływów Gazpromu w litewskim sejmie. Ostatecznie 66 posłów podczas głosowania było po stronie ministra, 53 przeciw niemu, a 9 wstrzymało się od głosu.
Opozycja od dawna żądała dymisji ministra energetyki za fiasko szukania inwestora strategicznego dla nowej elektrowni atomowej na Litwie. Ten sam minister przygotował reformę rynku gazu, która zgodnie z unijnymi wytycznymi ma zostać uchwalona w ciągu najbliższego półrocza, a która osłabi monopol Gazpromu.

W tym premier upatruje źródła zaciekłości ataków na swego ministra.

„Całkowicie jasne jest, że tak jak mówił profesor Landsbergis (eurodeputowany Vytautas Landsbergis - red.), dzisiaj zobaczymy, jakie wpływy w sejmie ma Gazprom” - powiedział Kubilius w porannym wywiadzie w radiu. Przypomniał też słowa wypowiedziane przed rokiem przez opozycyjnego lidera, socjaldemokraty Algirdasa Butkevičiusa: „Wpływy przemysłu gazowego są silniejsze od idei niepodległości energetycznej państwa”. Premier zachęcał dziennikarzy, by zapytali teraz Butkevičiusa, ile kosztowała zmiana zdania lidera socjaldemokratów, najsilniejszej partii opozycyjnej. Dodać należy, że również kilku posłów koalicji popierającej rząd zapowiedziało oddanie głosu na dymisję ministra energetyki.

Poparcie dla Arvydasa Sekmokasa wyraziła też prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

Na podstawie: BNS