„Kukuruźnikiem” śladami legendarnych lotników – w maju 2019 roku


Samolot AN-2, fot. facebook.com/romuald.koperski
Start samolotu AN-2 przewidziany na 27 sierpnia 2018 roku z Warszawy przez Syberię do Tokio został odwołany z przyczyn technicznych – poinformował znany gdański podróżnik Romuald Koperski. Chciał on powtórzyć wyczyn polskiego pilota Bolesława Orlińskiego i mechanika Leonarda Kubiaka z 1926 roku i polecieć tą samą trasą. Lot został przełożony na przyszły rok. W załodze, która przygotowuje się do lotu jest między innymi Polak z Litwy – Tadeusz Sołowiej.


„Mamy uszkodzenia techniczne i niestety musimy zostać na ziemi. Samolot jest za poważną sprawą, żeby z usterką lecieć. Była to trudna decyzja, ale niestety te parę usterek, które są, uniemożliwiają nam lot. Dużo pracy włożyłem w przygotowania, w odnowienie samolotu, ale co zrobić…” – powiedział Wilnotece Romuald Koperski.

Lot miał na celu upamiętnienie legendarnej postaci polskiego lotnictwa – pilota Bolesława Orlińskiego, który wraz z mechanikiem Leonardem Kubiakiem w 1926 roku dokonał niesamowitego, na ówczesne czasy, wyczynu: przelotu samolotem „Breguet” z Warszawy do Tokio i z powrotem. Wyprawa przez rozległe, pozbawione infrastruktury lotniczej rejony Syberii nie należała do łatwych. Śmiałkowie po niespełna miesiącu dotarli na metę z obciętym skrzydłem i niemal zatartym silnikiem. Sukces Polaków odnotował jednak cały lotniczy świat.

Romuald Koperski zamierzał pokonać tę samą trasę dwupłatowym samolotem AN-2, popularnie nazywanym „kukuruźnik”.

Realizacja planów powtórzenia legendarnego lotu jeszcze w tym roku jest niemożliwa z racji na zbliżającą się jesienną niepogodę. Został on więc przełożony na 28 maja 2019 roku. „Chciałem dedykować nasz przelot 100-leciu polskiego lotnictwa, ale w przyszłym roku mamy 120 rocznicę urodzin Orlińskiego, tak więc jest okazja, samolot też jest przygotowany, wymalowany” – podróżnik nie traci nadziei, że zrealizuje swój pomysł.

Romuald Koperski jest znanym podróżnikiem, przewodnikiem po Syberii, pionierem wypraw samochodowych po rozległych terenach Syberii, w 2017 roku przepłynął łodzią wiosłową Atlantyk, jest też pilotem samolotowym, a jednocześnie rekordzistą Guinnessa... w grze na fortepianie.

Do swojej załogi zaprosił Polaka z Wileńszczyzny, właściciela lotniska w Rudziszkach, pilota Tadeusza Sołowieja. „Mamy dla niego mundur z flagą litewską, chcemy, żeby w przyszłym roku z nami poleciał” – powiedział pomysłodawca lotu z Warszawy do Tokio.

Na podstawie: an2-lotdotokio.pl, inf.wł.