Landsbergis o Rosji i polityce polskiej
Michał Pohulańczyk, 9 marca 2011, 13:10
Vytautas Lansbergis, fot. idees.net
Zdaniem eurodeputowanego Vytautasa Lansbergisa Rosja nasila swe wpływy na Litwie, dążąc do skłócenia Polski i Litwy.
„Pierwszym krokiem byłoby odzyskanie wpływów w regionie, ale to nie koniec. Rosja nieustannie dąży do kierowania Europą, światem... Siła tego państwa jest w agresji, w zdolności wywierania presji psychologicznej, zastraszaniu. Dobrze wychowani ludzie nie chcą i nie potrafią konkurować na takich warunkach” - zaznaczył Landsbergis. Jego zdaniem w środkowej części Europy Wschodniej obecnie mamy moment krytyczny, kiedy potrzebni są stanowczy ludzie, jedność polityczna, solidarność. „Jednak Rosja ma sposoby na rozbijanie jedności poprzez wpływy na poszczególne państwa UE” - podkreślił litewski eurodeputowany.
W tym kontekście padły też słowa Landsbergisa o postawie polskiej dyplomacji wobec Litwy po katastrofie smoleńskiej przed rokiem. „Nie rozumiem niektórych aspektów polskiej polityki zewnętrznej. Dlaczego po takim ciosie, w tak skomplikowanych warunkach politycznych i psychologicznych, nie ceni się przyjaźni. Przyjaciół trzeba cenić, a nie kopać ich nogą” - zastanawiał się Landsbergis.
Na podstawie: Delfi.lv
Komentarze
#1 V.Landsbergis obłudnie
V.Landsbergis obłudnie przedstawia siebie jako przyjaciel Polaków.Cały jego życiorys jest dowodem
wrogości i zaciekłości wobec Polaków.Ostatnio był jednym z organizatorów antypolskie hecy zorganizowanej
w wileńskim ratuszu pt Złamanie umowy suwalskiej,gdzie polska uczennica w swoim wypracowaniu czytała że wstydzi się że jest Polką za co została nagrodzona brawami przez V.Landsbergisa i zgromadzonych.
#2 Obłuda Niewielu jest
Obłuda
Niewielu jest polityków, którzy w większym stopniu przyczyniliby się do skłócenia Polski i Litwy co Vytautas Lansbergis. Tymczasem Landsbergis po raz kolejny opowiada o tym, jak to do poróżnienia naszych krajów dąży ... Rosja.
„Pierwszym krokiem byłoby odzyskanie wpływów w regionie, ale to nie koniec. Rosja nieustannie dąży do kierowania Europą, światem... Siła tego państwa jest w agresji, w zdolności wywierania presji psychologicznej, w zastraszaniu. Dobrze wychowani ludzie nie chcą i nie potrafią konkurować na takich warunkach” - zaznaczył Landsbergis. Jego zdaniem, w środkowej części Europy Wschodniej obecnie mamy moment krytyczny, kiedy potrzebni są stanowczy ludzie, jedność polityczna, solidarność. „Jednak Rosja ma sposoby na rozbijanie jedności poprzez wpływy na poszczególne państwa UE” - podkreślił litewski eurodeputowany.
W tym kontekście padły też słowa Landsbergisa o postawie polskiej dyplomacji wobec Litwy po katastrofie smoleńskiej przed rokiem. „Nie rozumiem niektórych aspektów polskiej polityki zewnętrznej. Dlaczego po takim ciosie, w tak skomplikowanych warunkach politycznych i psychologicznych, nie ceni się przyjaźni. Przyjaciół trzeba cenić, a nie kopać ich nogą” - zastanawiał się Landsbergis.
Landsbergis zachowuje się tu niczym złodziej kieszonkowy, który najgłośniej z wszystkich krzyczy; „łapaj złodzieja!”, mając nadzieję, że w ten sposób odwróci uwagę od siebie
z blogu Jarosława Skudera
#3 Jedynie władze litewskie
Jedynie władze litewskie skłócają Polskę z Litwą. dyskryminując polską mniejszość. Landsbergis jest w awangardzie tego "skłócania", jaki wniosek ? Na czyją korzyść działa?
#4 Pan Lansdberg zdziecinial na
Pan Lansdberg zdziecinial na starosc. Juz kompletnie nie w tym swiecie. Tak tak, wszystko ok, (Lekarz kazał przytakiwac).
#5 O jakich przyjaciołach
O jakich przyjaciołach wspominał Ladsbergis?