Lato w Małych Solecznikach

Katarzyna Zvonkuvienė, fot. Wilnoteka.lt

„Oczywiście, że jest ważne to spotkanie, spotkanie ze wspólnotą, bo to co się działo, to się nie oddzieje i ten czas jest stracony. Dlatego trzeba ten czas gonić po prostu. I tej zabawy, tego wesołego obcowania nigdy nie będzie dość. To już są takie ostatnie chwile, takie słoneczne. Ludzie chcą z tego korzystać i mieć jakieś dobre wspomnienia z tych niełatwych czasów dzisiejszych” – powiedziała Wilnotece wicemer rejonu solecznickiego Beata Pietkiewicz.

„Dla każdego człowieka ważne jest, żeby w jego wspólnocie coś się działo. Ludzie chętnie uczestniczą w imprezach, coraz więcej osób bierze w nich udział, to bardzo cieszy” – stwierdził prezes wspólnoty w Małych Solecznikach Edgar Ałkowski.

Gwiazdą tegorocznego koncertu w Małych Solecznikach była charyzmatyczna Katarzyna Zvonkuvienė. Piosenkarka przyznała, że bardzo trudno utrzymać zalecany dystans przy tak rozbawionej i serdecznej publiczności.

„To jest wow! A z taką publicznością, to ja kocham życie jeszcze bardziej. Ja dziś stoję i myślę, dlaczego ta kwarantanna, po co? Po to, żeby poczuć, jak świetnie jest wrócić na scenę i jak bardzo ludzie są stęsknieni do muzyki, to fajnego spędzenia czasu. Może musiałabym trzymać tego dystansu więcej, ale nie mogę, serce się wyrywa z piersi… Małe Soleczniki, jesteście niepowtarzalne. Kocham i już!” – dzieliła się wrażeniami z Wilnoteką Katarzyna Zvonkuvienė tuż po swoim występie.

Małe Soleczniki są niedużą miejscowością leżącą zaledwie 8 km od Solecznik. To stąd pochodzi słynny polski lekkoatleta Władysław Kozakiewicz. W Małych Solecznikach jest Centrum Rozrywki i Sportu jego imienia. Tutejsza społeczność jest aktywna, więc dużo się dzieje. Ostatnio realizowane są dwa nowe projekty – od września zacznie działać nowy placyk zabaw dla dzieci, a w Centrum Rozrywki i Sportu otworzy podwoje kawiarnia, dzięki której pojawią się nowe miejsca pracy, a dochody będą przeznaczane między innymi na dofinansowanie imprez kulturalnych i sportowych. „To dopiero początek i wszystko jeszcze przed nami, ale w jedności i razem – myślę, że wszystko nam się uda” – mówi Edgar Ałkowski.