Lipawskie historie. „Dla Polaków jestem Andrzej“


Andreas Heymowski, fot. Wilnoteka
Portowe miasto Lipawa na kurlandzkim wybrzeżu Morza Bałtyckiego może się pochwalić wieloma sławnymi osobistościami. Ludzie ci byli związani z Lipawą, urodzili się w tym mieście, tu się wychowali, tu pobierali pierwsze nauki. Ich rodziny bardzo często odgrywały ważną rolę w społecznym życiu miasta. Do znanych rodzin z lipawskim rodowodem, cieszących się w Lipawie powszechnym szacunkiem, należy rodzina Hejmowskich.
 
Andreas Heymowski przyjechał do Lipawy na wernisaż wystawy „Polacy w Lipawie”, która została otwarta przed katedrą św. Józefa oraz na spotkanie z Markiem Głuszką – autorem książki „Polacy w Lipawie – historia znana, nieznana, zapomniana”. W pracy tej zostali przedstawieni Polacy związani z Lipawą. Książka napisana w języku polskim i łotewskim jest bogato ilustrowana materiałem archiwalnym.

„Mieszkam w Szwecji. Tam się urodziłem. Dla Polaków jestem Andrzej” – piękną polszczyzną mówi potomek rodziny Hejmowskich – Andreas Heymowski. Do Lipawy przyjechał po raz pierwszy. Jak mówi, marzył o tym przez całe życie. Marzyło mu się zobaczyć dom pradziadka, dom z rodzinnych opowieści – z pięknym zielonym ogrodem. Niestety, domu już nie ma. Mówić po polsku pan Andrzej nauczył się od rodziców. Jego ojciec Adam Hejmowski ożenił się ze Szwedką, która szybko nauczyła się polskiego i w tej szwedzkiej już rodzinie rozmawiano po polsku. Żona pana Andrzeja również jest Szwedką, polskiego nie zna. Rodzina ma czwórkę dzieci i czwórkę wnuków. Z dziećmi pan Andrzej rozmawia po polsku, one rozumieją, ale odpowiadają już po szwedzku.


Rozmowa z Andreasem Heymowskim

Konstanty Hejmowski urodził się 1867 roku w Połądze, w rodzinie przybyłej z Kaszub do Kurlandii w XVIII wieku. W latach 70. XIX w. rodzice Konstantego przenieśli się do Lipawy, tu Konstanty uczęszczał do Gimnazjum Mikołajewskiego. Po ukończeniu w Petersburgu studiów prawniczych powrócił do Lipawy i rozpoczął praktykę adwokacką. Przez wiele lat pracował w zarządzie Rzymsko-Katolickiego Towarzystwa Dobroczynności. Adwokat Hejmowski czterokrotnie wybierany był deputowanym do Rady Miasta Lipawa.

Był żonaty z Blanką Łuszczewską. Mieli 3 synów. Syn Witold zginął w czasie ewakuacji z obozu koncentracyjnego Neuengamme k. Hamburga, Marian – porucznik rezerwy, został zamordowany w Katyniu. Drugą wojnę światową przeżył tylko Stanisław – dziadek pana Andrzeja.

Jeszcze w czasie I wojny światowej rodzina Hejmowskich, chcąc uniknąć okupacji niemieckiej przeniosła się do Petersburga. Na początku 1919 r., kiedy Łotwa stała się niepodległym państwem, Konstanty powrócił do Lipawy. Pod koniec tegoż roku rodzina wyjechała do Polski. Konstanty pracował jako adwokat w Wilnie i Warszawie. Jako prawnik uchodził za wybitnego specjalistę od spraw morskich i międzynarodowego prawa handlowego. Zmarł w Wilnie w 1938 r. Został pochowany na cmentarzu na Rossie.

Stanisław Hejmowski był adwokatem, stanął w obronie robotników oskarżonych o wystąpienia przeciw władzy ludowej w Poznaniu w czerwcu 1956 r., za co był szykanowany i pozbawiony prawa wykonywania zawodu.

Po wojnie syn Stanisława – Adam Hejmowski – ojciec pana Andrzeja wraz z matką i siostrą Teresą osiedlili się w Szwecji. Adam Hejmowski był wybitnym heraldykiem, historykiem, wieloletnim dyrektorem Królewskiej Biblioteki w Sztokholmie – prywatnej biblioteki królów szwedzkich.

Andreas Haymowski jest architektem – specjalistą ds. restauratorskich. Został mianowany architektem Zamku Królewskiego w Sztokholmie.

Fot. Eryk Iwaszko
Montaż: Edwin Wasiukiewicz