Litwa traci najwięcej mieszkańców


Litwę opuszcza coraz więcej mieszkańców. Fot.: wilnoteka.lt
Wśród krajów Unii Europejskiej liczba mieszkańców maleje najszybciej na Litwie - podaje Agencja Statystyczna Unii Europejskiej Eurostat. Decyduje o tym wciąż rosnąca emigracja oraz ujemny przyrost naturalny - mniejsza liczba narodzin niż zgonów. Socjologowie prognozują, że Litwę czeka nieuniknione starzenie się społeczeństwa, brak wykształconych specjalistów oraz funduszy socjalnych.
Według danych Litewskiego Departamentu Statystyki (Lietuvos statistikos departamentas) w ubiegłym roku z Litwy wyemigrowało 34,7 tys. obywateli, czyli 1,5 raza więcej niż w roku 2008. Wskaźnik urodzeń był o 5 tys. mniejszy od śmiertelności. W ciągu ostatnich pięciu lat tylko w okręgu wileńskim liczba mieszkańców wzrosła o 0,2 proc. Wszystkie inne miasta systematycznie tracą mieszkańców.

Jak twierdzi Bogusław Grużewski, dyrektor Litewskiego Instytutu Pracy i Badań Społecznych, nie jest to tendencja wywołana jedynie kryzysem gospodarczym ostatnich lat. "Jest to zjawisko stałe. Już przed czterema laty pojawiały się informacje, że Litwa przoduje w Unii Europejskiej pod względem emigracji. Dzisiaj ujmuje się to już w kontekście zmniejszania się ogólnej liczby mieszkańców" - mówi socjolog.

Podstawową przyczyną zmniejszania się liczby ludności jest emigracja zarobkowa. Jej najbardziej popularne kierunki to Wielka Brytania, Irlandia, Białoruś, Stany Zjednoczone Ameryki, Niemcy, Hiszpania i Rosja.

Tymczasem imigracja jest zbyt mała, by mogła zrównoważyć odpływ ludności. Prawo litewskie ogranicza przyjmowanie na rynek pracy ludzi spoza Unii Europejskiej, a wysokie bezrobocie każe hamować napływ taniej siły roboczej.

Nową tendencją są wyjazdy młodych ludzi na studia za granicę. Zdaniem socjologa Bogusława Grużewskiego w przyszłości wyniknie z tego wiele problemów. Zabraknie ludzi z wyższym wykształceniem, którzy mieliby większe kompetencje, lepsze rozeznanie w realiach krajowych. Zakłócona zostanie płynność gwarancji socjalnych - mniej osób pracuje i płaci składki, mniejsze są możliwości budżetu.

Z obliczeń Eurostatu wynika, że w 2050 roku na Litwie będzie o 592 tys. mniej mieszkańców niż na początku tego roku.

"Ażeby zaczęli wracać ci ludzie, którzy już wyjechali, potrzebne są 3-4 lata stabilnego rozwoju państwa" - sądzi Bogusław Grużewski. "Przede wszystkim wzrost zatrudnienia, stabilizacja budżetu. Ważne są skonsolidowane działania - odpowiedzialna polityka gospodarcza, wielkie inwestycje, współpraca z sąsiadami - Polską, Łotwą. Potrzebne są takie projekty, które dawałyby naraz 5-7 tys. nowych miejsc pracy. Nawet największe dochody poszczególnych spółek nic nie dadzą, jeśli nie będą ukierunkowane na rewitalizację rynku pracy" - dodaje.

Jak podaje Eurostat, tuż za Litwą pod względem zmniejszającej się liczby mieszkańców plasują się Łotwa, Bułgaria i Niemcy. Tymczasem w Luksemburgu, Szwecji i Słowenii sytuacja demograficzna jest najlepsza w Europie.