Litwince mieszkającej na Alasce przyznano nazwisko z „w”


Fot. EFHR
W dniu 25 lipca br. Sąd Dzielnicowy miasta Wilna wydał kolejne orzeczenie w sprawie oryginalnej pisowni imion i nazwisk. Tym razem Litwince, która poślubiła obywatela Stanów Zjednoczonych Ameryki i posiada nazwisko z literą „w”. Obywatelka Litwy i mieszkanka Alaski zwróciła się o pomoc do Europejskiej Fundacji Praw Człowieka (EFHR), która sprowadziła ponad 40 spraw w tej kwestii. Od kilku lat obywatelka w Stanach jest identyfikowana pod nazwiskiem z „w” – posiada dokument prawa jazdy, pod tym nazwiskiem wnioskodawczyni podpisywała umowy itd., jednak Litwa odmówiła rejestracji tego nazwiska.

Sąd zobowiązał Urząd Stanu Cywilnego (USC) do wciągnięcia nazwiska do Ewidencji oraz do wydania aktu ślubu z „w”. „Sprawy pisowni imion i nazwisk stały się już formalnością – sądy jednoznacznie przyjmują przychylne decyzje w sprawie „w”, „x” oraz „q”, jeśli takie nazwiska są otrzymywane z powodu zawartych związków małżeńskich z obcokrajowcami. Ani Państwowa Komisja Języka Litewskiego, ani USC nie mają nic przeciwko oryginalnemu zapisowi imienia i nazwiska, lecz z powodu luki prawnej sprawy te są rozwiązywane tylko drogą sądową. Poprzez ignorowanie tego problemu marnowane są resursy państwowe” – twierdzi Ewelina Dobrowolska, reprezentant wnioskodawców w sądzie.

W chwili obecnej w Sejmie jest zarejestrowanych kilka projektów ustaw, ale nie są one rozpatrywane w tym roku. W przeciwieństwie do tego, co twierdzą politycy, żaden z zarejestrowanych projektów nie rozwiąże problemów mniejszości narodowych, jedynie problemy rodzin mieszanych.

EFHR
Materiał opublikowany bez skrótów i redakcji