Litwini w Puńsku świętują


Widok na gminę Puńsk, fot. cit.ugpunsk.pl
Litwini z Puńska (województwo podlaskie) również obchodzą dziś 93. rocznicę proklamowania niepodległości Litwy. Dzień Odrodzenia Niepodległości Litwy to dla nich najważniejsze święto narodowe. Uroczystości zorganizowała między innymi młodzież litewskich szkół.
We wszystkich szkołach w gminie Puńsk przed południem odbyły się dziś specjalne apele z okazji święta narodowego. Puńsk nazywany jest stolicą Litwinów mieszkających w Polsce. Jak poinformowała dyrektor Liceum z Litewskim Językiem Nauczania w Puńsku, Irena Marcinkiewicz, w jej szkole podczas akademii odbył się krótki pokaz artystyczny. ”Młodzież miała także okazję posłuchać w skrócie o wydarzeniach związanych z narodem litewskim i walkach o niepodległość sprzed ponad 90. lat” - powiedziała Marcinkiewicz. Jak zaznaczyła, Litwini w Polsce przywiązują dużą wagę do swojej narodowości i kultywują swoje tradycje.

W niedzielę główne uroczystości rocznicowe odbyły się w Domu Kultury Litewskiej w Puńsku, podczas których wystąpiły miejscowe zespoły ludowe. W obchodach uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy oraz Ambasady Litwy w Polsce. Może to doświadczenie będzie refleksją nad naturalnością obchodzenia tego typu świąt. Niestety, dotychczas Polacy na Litwie spotykają się z niechęcią Litwinów, gdy obchodzą polskie święta, na przykład Święto Niepodległości 11 Listopada. Można wówczas odczuć, a czasem i usłyszeć posądzanie o zdradę. W głowie się nie mieści? A jednak. Idąc tym tropem, Polacy mieliby mieć za złe Litwinom w Puńsku, że obchodząc swoje święto, zdradzają Polskę? Absurd? Tak. Ale czy problemy Polaków na Litwie nie pozostają nierozwiązane właśnie z powodu takiego myślenia? Bo czyż traktując kogoś jak element wrogi, a nie jak współobywateli i współgospodarzy państwa, można myśleć o przyznaniu im należnych praw?

Na podstawie: PAP, inf.wł.

Komentarze

#1 Świętują, bo im na to

Świętują, bo im na to pozwalamy i nikomu tu, do niedawna nie przyszłoby do głowy, że danie im dużej
swobody może mieć drugie dno. Prawda zaczyna być taka, że mają już teraz nasze zdanie na temat
sytuacji Polaków na Litwie bardziej gdzieś niż dawniej. Coraz częściej wysłuchujemy od przyjezdnych
Litwinów, że Suwałki (!) to zawsze była Litwa (z racji wykonywanej pracy mam z nimi codzienny kontakt).
Jeszcze rok temu byli niemalże kumplami, teraz zrobili się jacyś małomówni. Ciekawe czemu?

#2 Litwini w Puńsku świętują ,a

Litwini w Puńsku świętują ,a Polacy na Lt są zmuszeni walczyć o swoje podstawowe prawa.Takie święto- (Nie)święto.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.