Makabryczne zderzenie we mgle


Tragiczny wypadek, fot. www.policja.pl
Kolejny wypadek na polskich drogach. Do tragedii doszło we wtorek nad ranem pod mazowieckim Nowym Miastem nad Pilicą. Wiozący 18 osób Volkswagen transporter zderzył się czołowo z ciężarowym Volvo. Siła uderzenia była ogromna. 16 osób zginęło na miejscu, 2 zmarły w szpitalu. Przeżył jedynie kierowca ciężarówki. To najtragiczniejszy wypadek na polskich drogach od 16 lat.
Busem jechali robotnicy zatrudnieni przy zbieraniu jabłek w pobliskim sadzie. Jak wynika z ustaleń policji autem podróżowało stanowczo za dużo ludzi. W środku było tylko kilka siedzeń, pasażerowie siedzieli na podłodze albo stali. ”Ludzie siedzieli niezapięci. Przy tak dużym zderzeniu to oni uderzali o siebie i to oni najprawdopodobniej byli dla siebie przyczyną śmierci” – komentował rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski. Życiowa partnerka kierowcy busa tłumaczy, że tak duża liczba ofiar wynika paradoksalnie z chęci pomocy sąsiadom i znajomym. „Każdy ma swoją rodzinę i każdy chce zarobić. Jeździło więc się w tyle, ile się zmieściło. Ludzie mówili: Mirek weź mnie, weź i mnie” – tłumaczyła kobieta.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prowadzący busa, mimo gęstej mgły i widoczności zaledwie około stu metrów, zdecydował się wyprzedzić jadący przed nim samochód. Wtedy właśnie zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką. Śledczy biorą pod uwagę dwie przyczyny wypadku: niezachowanie zasad bezpieczeństwa przez kierowcę volkswagena transportera lub niesprawne technicznie pojazdy.

Dzisiaj w południe w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Warszawie rodziny ofiar rozpoczęły identyfikację swoich bliskich. Do tej pory udało się potwierdzić tożsamość 4 z 18 ofiar - w tym kierowcy feralnego busa. Nie wszyscy pasażerowie mieli przy sobie dokumenty.

Prezydent Bronisław Komorowski wprowadził trzydniową żałobę na terenie województwa mazowieckiego i łódzkiego. Będzie ona trwać od wtorku od godz. 12.00 do czwartku. Prezydent złożył wyrazy współczucia rodzinom ofiar. Kondolencje napłynęły też z Europy, m.in. przysłał je przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Według czerwcowego raportu European Transport Safty Council polskie drogi są najbardziej niebezpieczne w Unii Europejskiej. Między rokiem 2001 a 2009 liczba zgonów na polskich drogach spadła tylko o 17 procent. Przed rokiem w wypadkach na polskich drogach zginęły aż 4572 osoby. W tej kategorii w Europie Polska nie ma sobie równych. Przykłady Łotwy, Estonii, Litwy, Słowenii czy Słowacji pokazują, że skuteczne poprawianie bezpieczeństwa na drogach nie musi być zarezerwowane jedynie dla najprężniejszych gospodarek Europy.

Na podstawie: PAP, gazeta.pl, tvn24.pl