Meta Rajdu Dakar: team Vanagas–Rozwadowski na 11. miejscu


Litewski ekipy na mecie 41. Rajdu Dakar, fot. facebook.com/BenediktasVanagas
41. Rajd Dakar – najtrudniejsza impreza sportów motorowych na świecie – zakończony. Był to udany dla Litwinów wyścig: wszyscy dotarli na metę, a 11. miejsce w klasyfikacji ogólnej polsko-litewskiej ekipy Benediktas Vanagas-Sebastian Rozwadowski to najlepszy wynik przedstawicieli Litwy w dotychczasowych dakarowych rywalizacjach.



W czwartek, 18 stycznia, w Limie zakończyła się 41. edycja Rajdu Dakar. Ostatni etap – z Pisco do Limy – był stosunkowo krótki, wynosił 112 km.

Po raz trzeci w karierze zwyciężył Katarczyk Nasser Al-Attiyah w Toyocie. Jest on związany nie tylko ze sportem motorowym. W 2012 roku w Londynie zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w... strzelectwie. Wśród motocyklistów triumfował Australijczyk Tony Price (KTM).

Jako pierwsi z litewskich ekip na finiszu pojawili się jadący Toyotą Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski. W klasyfikacji generalnej zajęli oni 11. miejsce, do 10. pozycji zabrakło im zaledwie 5 sekund. Niemniej rajdowcy cieszą się z wyniku: był to ich najlepszy rezultat, gdyż w 2018 roku zajęli 30. miejsce, a w 2017 roku odpadli już trzeciego dnia rajdu, kiedy z powodu poważnych problemów technicznych polsko-litewska załoga przekroczyła limit spóźnień i ostatecznie została zdyskwalifikowana.

Na 12. lokacie uplasowali się Vaidotas Žala i Saulius Jurgelėnas, którzy rok temu zajęli 18. miejsce w klasyfikacji generalnej. Tandem Antanas JuknevičiusDarius Vaičiulis zajął 31. lokatę.

W wyścigu motocyklistów Arūnas Gelažninkas finiszował jako 25. Pechowo zakończył rajd Balys Bardauskas, który po pokonaniu zaledwie 5 km złamał rękę i zamiast na metę pojechał do szpitala.

Do Limy dojechało pięciu z 11 Polaków. Jadący Mini Jakub Przygoński zajął czwarte miejsce, Adam Tomiczek (KTM) zakończył rywalizację na 16. miejscu. 6. miejsce w kategorii quadów, a pierwsze w swojej klasie z napądem na cztery koła zajął Kamil Wiśniewski.

Tegoroczny rajd był krótszy niż zwykle. Liczył tylko 10 etapów i po raz pierwszy w historii odbył się w jednym kraju. Ponad 70 proc. tras odcinków specjalnych wiodło przez wydmy i grząskie piaski, co czyniło rywalizację wyjątkowo trudną.

Na podstawie: lrt.lt, PAP, 15min.lt