Mieszkania socjalne w prywatne ręce


Fot. www.wilnoteka.lt
Państwo rezygnuje z budowy mieszkań socjalnych, funkcję tę przekaże spółkom prywatnym. Nadal natomiast będzie rekompensowało opłaty za wynajmowanie lokali socjalnych.
Zakłada się, że jeżeli taka polityka państwa będzie prowadzona w dłuższym czasie, pozwoli to rozruszać nie tylko zastały rynek wynajmu mieszkań, ale cały sektor budowlany. Pomoże to w legalizacji wynajmu mieszkań i powstrzyma emigrację.

"O potrzebie mieszkań socjalnych dyskutowaliśmy długo i nie sadzę, by w sejmie znalazły się osoby, które wypowiedziałyby się przeciw wynajęciu mieszkań socjalnych" - mówi Rimantas Dagys, przewodniczący sejmowego Komitetu ds. socjalnych.

Od 2008 r. lista czekających na mieszkania socjalne wydłużyła się o 6 tys. rodzin i osób samotnych. Na początku 2011 r. chętnych do wynajęcia lokalu socjalnego było 28461. Z kolei suma pieniędzy przeznaczonych na rozwój sektora mieszkań socjalnych się zmniejsza. W 2008 r. na ten cel przeznaczono 70 mln litów, natomiast w ubiegłym roku - tylko 22 mln. Ażeby zapewnić lokum socjalne wszystkim potrzebującym, państwo musiałoby wydać rocznie około 3 mld litów.

"Kolejka się wydłuża, budżet nie jest w stanie przeznaczyć wystarczających pieniędzy na budowę mieszkań socjalnych. Sprawa ruszy, gdy osoby, którym przysługuje mieszkanie socjalne, będą wynajmowały je po cenie rynkowej od osób prawnych lub fizycznych, państwo natomiast zrekompensuje wynajęcie lokum" - mówi R. Dagys.

Gdyby państwo zgodziło się na całkowite pokrycie kosztów wynajęcia mieszkań przez rodziny z dziećmi, rocznie kosztowałoby to budżet państwa około 20 mln litów. Zdaniem R. Dagysa, gdyby socjalny program wynajmu mieszkań był długoterminowy, dałoby to impuls do rozwoju budownictwa.

Na podstawie: vz.lt