Minister komunikacji: przetarg na elektryfikację linii kolejowych zorganizowano nieefektywnie


Na zdjęciu: minister komunikacji Jarosław Narkiewicz, fot. ELTA/Dainius Labutis
Minister komunikacji Jarosław Narkiewicz twierdzi, przetarg na elektryfikację linii kolejowych na odcinku Koszedary-Kłajpeda oraz węzła kolejowego w Wilnie zorganizowany został w sposób nieefektywny, ogłoszenie nowego jednak będzie oznaczało, że projekt może nie otrzymać pieniędzy unijnych. Z kolei dyrektor generalny Kolei Litewskich Mantas Bartuška mówi, że połączenie przetargu na elektryfikację odcinka Koszedary-Kłajpeda i węzla kolejowego w Wilnie oznacza mniejszą cenę projektu i mniejsze koszty administrowania.

„Z jednej strony widzimy, że przetarg się odbył, sposób został wybrany nieefektywny, z drugiej zaś – rozpoczęcie nowego przetargu oznaczałoby, że nie będzie mieli możliwości otrzymania pieniędzy unijnych. W przeprowadzonym audycie podkreśla się, że również obecnie istnieje zagrożenie, że tych pieniędzy Koleje Litewskie mogą nie otrzymać” – we czwartek, 5 grudnia, powiedział dziennikarzom minister komunikacji Jarosław Narkiewicz.

Jak twierdzi, Koleje Litewskie  nie ukończyły w terminie procedur zakupów publicznych, późnią się ze sporządzeniem i przedstawieniem dokumentów ws. finansowania, co przekłada się na przeniesienie terminów składania wniosków, tkwi w miejscu realizacja projektu.    

„Termin jest do roku 2023, jednakowoż poprawiona umowa zakłada rok 2024” – dodał minister.

Nie odpowiedział, co prawda, na pytanie, czy zaaprobuje umowę zwycięzcy przetargu Elecnor i partnerów oraz Kolei Litewskich. Jak poinformował, audyt nie został jeszcze ukończony, odpowiedzi miałyby zostać otrzymane w nadchodzącym tygodniu.

„Chcemy otrzymać wszystkie potrzebne odpowiedzi, upewnić się, za przetargi realizowane były bez naruszania norm Ustawy o zakupach publicznych i innych. Mamy nadzieję, że w nadchodzącym tygodniu otrzymamy wszystkie odpowiedzi i wówczas zamierzamy podjąć decyzję” – zapewnił minister komunikacji.

Podkreślił również, że Koleje Litewskie na realizację projektu zakupiła usługi konsultacyjne i eksperckie na kwotę ponad 300 tys. euro, chociaż mogli to wykonać pracownicy przedsiębiorstwa.

„Zakupione usługi mogli wykonać pracownicy Kolei Litewskich własnymi siłami, zakupione usługi bowiem odpowiadają ich kwalifikacjom i kompetencjom” – stwierdził J. Narkiewicz.

Z kolei dyrektor generalny Kolei Litewskich Mantas Bartuška mówi, że połączenie przetargu na elektryfikację odcinka Koszedary-Kłajpeda i węzla kolejowego w Wilnie oznacza mniejszą cenę projektu i mniejsze koszty administrowania.

Podkreślił, że zaproponowana przez zwycięzcę przetargu Elecnor cena jest co najmniej o 20 proc. mniejsza w porównaniu do podobnych projektow w innych krajach Europy.  

„Już na początku przetargu ogłosiliśmy, że interesuje nas ekonomicznie najbardziej uzyteczy, a nie najtańszy wariant. Uczestnik przetargu, który zajął drugie miejse, zaproponował cenę w wysokości 323 mln euro, gdyby jednak wybralibyśmy tę propozycję, na eksploatację wydalibyśmy dodatkowo 51 mln euro z powodu driższego utrzymania i większych ubytków prądu. Ostatecznie wiec wydalibysmy 374 mln euro“ – twierdzi M. Bartuška.

Jak dodaje, gdyby prace realizowane były w poszczególnych etapach, istniałoby niebezpieczeństwo ich niezgodności, a zelektryfikowanie tylko części odcinka oznaczałoby, że stałby on nieużytkowany.  

Ogólna wartość projektu elektryfikacji linii kolejowych wynosi 363 mln euro: wartość prac na docinku Koszedary-Kłajpeda – 311 mln euro, wartość prac węzła kolejowego w Wilnie – 52 mln euro. Znaczna część tej kwoty – 201 mln euro – zostanie pokryta z funduszy unijnych.

Obecnie na Litwie, zelektryfikowanych jest 9 proc. linii kolejowych. W wyniku realizacji projektu liczba ta wzrośnie do 35 proc., podczas gdy średnia unijna wynosi 50 procent.  

Na podstawie: ELTA, bns.lt