MŚ w Oberstdorfie: triumf Piotra Żyły na normalnej skoczni


Piotr Żyła, fot. PAP/ Grzegorz Momot
W niemieckim Oberstdorfie trwają Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym. Podczas sobotniego konkursu skoków na normalnej skoczni najlepszy był reprezentant polskiej kadry Piotr Żyła. Drugie miejsce zajął Niemiec Karl Geiger, a trzecie Słoweniec Anze Lanisek. Dziś polscy skoczkowie wystąpią w konkursie skoków drużyn mieszanych.





Piotr Żyła został najstarszym mistrzem świata w skokach narciarskich. Na normalnym obiekcie w Oberstdorfie triumfował mając 34 lata i 42 dni. Choć jako junior uchodził za wielki talent, to na największe sukcesy musiał długo czekać.

W sobotę Piotr Żyła był liderem już po pierwszej serii. W drugiej nie zmarnował szansy i wyprzedził Karla Geigera o 3,6 pkt. Dawid Kubacki został na 5. miejscu, Kamil Stoch zajął 22. Andrzej Stękała 30., a Klemens Murańka odpadł po pierwszej serii i został sklasyfikowany na 36. pozycji.

Triumfator konkursu na normalnej skoczni przyznał, że już przed rozpoczęciem zawodów czuł mnóstwo energii. „Wszystko mi wychodziło. Wiedziałem, że nie ma szans, żebym tego nie wygrał” – powiedział. „Zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić, czyli przygotowałem się najlepiej jak potrafię. Nażłopałem się Frugo, a mówiłem, że tam trochę kofeiny jest, i dostałem energii, jak ta wiewiórka!” – dodał ze śmiechem mistrz.

Piotr Żyła przyznaje, że nie skacze dla trofeów. „Być może brzmi to trochę dziwne, ale w skokach raczej nie myśli się o trofeach czy medalach. Tu głównie chodzi o przyjemność z samego uprawiania tego sportu. Skoki narciarskie przypominają trochę układankę - jest wiele elementów, które mają wpływ na to, czy skok będzie poprawny. Najbardziej „kręci” mnie właśnie dopasowywanie tych wszystkich elementów. Kiedy zbuduje się całość, która dobrze funkcjonuje, to jest olbrzymia satysfakcja i człowiek się jeszcze bardziej nakręca” - podkreślił skoczek.

Po sobotnim sukcesie powiedział natomiast, że pełen energii był już od samego rana, a czas przed konkursem poświęcił przede wszystkim na grę na gitarze. Pasją tą zaraził go kilka lat temu Horngacher.

W niedzielnym konkursie w skokach drużyn mieszanych o medal dla polski powalczą: Kamila Karpiel, Anna Twardosz, Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki.  

O nominacji dla K. Karpiel i A. Twardosz szkoleniowiec kobiecej kadry Łukasz Kruczek informował już wcześniej. W przypadku mężczyzn miała to być natomiast najlepsza dwójka sobotniego konkursu indywidualnego. Trener Michal Dolezal pozostał wierny tej zasadzie - Żyła zdobył w nim złoty medal, a Kubacki zajął piąte miejsce.

Polska drużyna mieszana w mistrzostwach świata po raz pierwszy wystąpiła dwa lata temu w Seefeld. Wówczas zajęła szóste miejsce. Teraz celem jest powtórzenie tego wyniku.

Mistrzowstwa Świata w Narciarstwie Klasycznym potrwają do 7 marca. Polskim skoczkom będzie można jeszcze kibicować 5 marca, kiedy to zostanie rozegrany konkurs indywidualny na dużej skoczni (HS-137), dzień później drużynowy na tym samym obiekciepodczas.   

Na podstawie: PAP