Muzykanci Wileńszczyzny na zlocie w Jaszunach


Fot. wilnoteka.lt
15 sierpnia to nie tylko święto Wojska Polskiego i Matki Boskiej Zielnej, lecz także dzień muzykantów Wileńszczyzny. Już od 12 lat spotykają się, aby wspólnie muzykować dla siebie, swoich przyjaciół i znajomych. W tym roku organizatorzy Jan Jodko i Jerzy Krupiczewicz zdecydowali się na zmianę miejsca – znad jeziora Oświe w rejonie wileńskim przenieśli zlot do parku Balińskich w Jaszunach.



XII edycja Zlotu Muzykantów Wileńszczyzny w tym roku odbyła się po raz pierwszy na terenie parku przy Pałacu Balińskich w Jaszunach. Jak twierdzą organizatorzy i goście zaproszeni na ten festiwal, była do bardzo dobra decyzja z kilku powodów. Przede wszystkim nowa lokalizacja okazała się dużo bardziej przyjazna dla gości. Z jednej strony łatwiej było tu trafić niż do Bieliszek nad jeziorem Oświe, które – choć malownicze – są nieco gorzej skomunikowane z miastami, z drugiej było gestem wobec całego rejonu solecznickiego, który chętnie włączył się w organizację imprezy.

Na terenie skromniejszego pod względem wielkości parku stanęła profesjonalna scena, na której już od wczesnego popołudnia rozbrzmiewały wileńskie zespoły weselne. Okres letni jest dla nich zazwyczaj bardzo pracowity, ponieważ w każdy weekend grają na zabawach i przyjęciach nowożeńców. Udało im się jednak znaleźć jeden dzień w tych miesiącach, w który co prawda również grają, ale przede wszystkim dla siebie, swoich kolegów po fachu i przyjemności wszystkich tych, którzy chcą ich słuchać. Dla wielu z nich jest to okazja do spotkania się z dawno niewidzianymi znajomymi, a także do zaproszenia par, na których weselach już kiedyś zagrali.

W tym roku do Jaszun zjechało się wyjątkowo wielu muzyków śpiewających we wszystkich językach Wileńszczyzny. Prezentują oni kilka pokoleń litewskiej tradycyji muzykowania: od weteranów z kapeli Wesołe Wilno, przez zespoły Summer Music, Extra, VAE, Mix dance czy grupę Aleksandra Belkina, po młody i pełen energii kolektyw J-BanD. Wystąpiła także Bożena Sokolińska, grupa sieci kawiarni i restauracji Sigmutė oraz goście z Polski – zespoły Black & White z Suwałk oraz Limith z Gdańska.

W tym roku organizatorzy zadbali także o odpowiednią infrastrukturę podczas zlotu. Oprócz profesjonalnej sceny na terenie parku Balińskich pojawiło się kilka namiotów z ofertą gastronomiczną. Do organizacji włączyły się między innymi sale weselne Danvilla, Karklėnų i Kinelių oraz wspomniana sieć Sigmutė. Jak powiedziała w rozmowie z Wilnoteką Danuta Andrzejewska, która pracuje dla Danvilli, współpraca z muzykantami trwa już od wielu lat, dlatego w tym roku placówka chętnie dołączyła do zlotu, oferując muzykom i ich gościom swoje najlepsze przysmaki.

Tegoroczne decyzje organizatorów pokazały, że poszerzanie oferty i porgramu zlotu ma sens i potrafi przyciągnąć prawdziwe tłumy. Podnosi to także wymagania wobec występujących – nie wystarczy tylko zagrać, trzeba się potrudzić, aby nawiązać kontakt z publicznością i zachęcić ją do wspólnej zabawy. Jak to się udało muzykantom, zobaczcie w naszym materiale filmowym!  


Zdjęcia: Ara Nersisian
Montaż: Jan Volenski