Najlepszy sezon Karola Dąbrowskiego!


Na zdjęciu: Karol Dąbrowski, fot. Andrei Ivanov/biathlonltu.com
Najlepsze mistrzostwa świata i najlepszy sezon w karierze. Podczas odbywających się we włoskiej miejscowości Rasun-Anterselva tegorocznych Mistrzostw Świata w Biathlonie w biegu indywidualnym na 20 km we środę, 19 lutego, Polak z Litwy Karol Dąbrowski zajął 30. miejsce.






W Mistrzostwach Świata w Biathlonie Karol Dąbrowski uczestniczy już po raz ósmy. Tegoroczny występ jest niezwykle udany. W sprincie mężczyzn (15 lutego) znalazł się w 50 najlepszych – na 50. pozycji, w biegu pościgowym (16 lutego) uplasował się na 48. miejscu, w biegu indywidualnym mężczyzn (19 lutego) – finiszował na 30. pozycji.  

Przypomnijmy, w tym sezonie K. Dąbrowski był również uczestnikiem mieszanej sztafety biathlonowej (K. Dąbrowski, Vytautas Strolia, Natalia Koczergina i Gabrielė Leščinskaitė), która podczas rozgrywanych 23-26 stycznia w słoweńskiej Pokljuce zawodach Pucharu Świata w Biathlonie zajęła historyczne dla Litwy 16. miejsce.

„W tym sezonie trzykrotnie wywalczyłem punkty (TOP-40 – przyp. red.). To najlepszy wynik ze wszystkich dotychczasowych sezonów. Na tegorocznych mistrzostwach świata każdy kolejny występ był lepszy od poprzedniego. Po raz pierwszy trafiłem do biegu pościgowego. Tam poprawiłem swój wynik – niech o dwie pozycje, a dzisiaj to 30. Miejsce na mistrzostwach świata bardzo mnie cieszy. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzyli i wspierali mnie” – nie krył radości K. Dąbrowski.

Wyższe miejsce w zawodach Mistrzostw Świata w Biathlonie pochodzący z Niemenczyna biathlonista zajął tylko raz – w ubiegłorocznym sezonie w słoweńskiej Pokljuce w tej samej konkurencji (biegu indywidualnym) uplasował się na 25. pozycji. Za zaufanie dziękował trenerom, ponieważ to dzięki ich decyzji mógł wystartować w stosunkowo najlepszej – drugiej – grupie startowej.

„Dzisiaj jest ten dzień i ten wynik, o którym można mówić. Przed mistrzostwami powiedziałem, że będę chciał osiągnąć wynik, o którym można by było mówić. To właśnie zrobiłem. Dziękuję trenerom, którzy uwierzyli we mnie, dali szansę i ustawili w jednej z najlepszych grup startowych. Pod koniec zawodów zaczęło śnieżyć. I to również miało wpływ na wyniki, dlatego jestem wdzięczny, że dano mi szansę, a ja nie zawiodłem” – powiedział K. Dąbrowski.

Na mistrzostwach we czwartek, 20 lutego, czeka go jeszcze występ w pojedynczej sztafecie mieszanej z N. Koczerginą.



Na podstawie: lrt.lt, biathlonltu.com, pl.wikipedia.org