Narodowość do kontroli!


Fot. M. Paluszkiewicz/kurierwilenski.lt
"Kurier Wileński", 2.02.2011
Przewodniczący sejmowego Komitetu Praw Człowieka, poseł Arminas Lydeka, jak z kart wróżył, twierdząc w maju ubiegłego roku, że dyskusja o wpisywaniu narodowości do paszportów jeszcze wróci pod obrady Sejmu.
Wtedy właśnie sejmowy komitet odrzucił nowelizację reglamentującą właśnie wpisywanie narodowości obywateli do ich paszportów lub na kartach identyfikacyjnych. Dziś ten temat, nomen omen przed wyborami, ponownie wraca za sprawą posła Partii Pracy Mečislovasa Zasčiurinskasa.

Poseł tłumaczy w uzasadnieniu, że wprowadzenie do paszportu lub dowodu osobistego rubryki „NARODOWOŚĆ” da prawo osobom, które szczycą się swoją narodowością, do deklaracji przynależności narodowej nie tylko słownej, ale też pisemnej, w najważniejszych dokumentach każdego obywatela. Zdaniem Mečislovasa Zasčiurinskasa, decyzję w tej sprawie Sejm powinien podjąć jak najszybciej, żeby nowelizacja weszła w życie jeszcze w tym roku, do początku Mistrzostw Europy w koszykówce, które od końca sierpnia rozpoczynają się na Litwie. W opinii posła, wpis o narodowości w paszporcie pozwoli jeszcze bardziej zjednoczyć się społeczeństwu litewskiemu w oczekiwaniu na zwycięstwa litewskich koszykarzy w ME.

Tymczasem brak wpisu o narodowości, zdaniem posła, prowadzi do wynarodowienia się i zaniku patriotyzmu.

Jak wiadomo, rubryka dotycząca narodowości zniknęła z litewskich dowodów osobistych w 2003 roku, przed przystąpieniem Litwy do Unii Europejskiej. Niemniej, od tamtego czasu regularnie pojawiają się głosy polityków, najczęściej reprezentujących narodową prawicę, która uważa, że narodowość wpisana do paszportu przyczynia się do zachowania tożsamości narodowej oraz rozwoju patriotyzmu.

Ostatni raz z takim pomysłem i argumentami do Sejmu zwróciła się grupa obywateli. Ich propozycja wtedy nie nabrała charakteru legislacyjnego, ponieważ Komitet Praw Człowieka, gdzie trafiła petycja, uznał, że sprawa niewarta jest głosowania w Sejmie. Aczkolwiek decyzję za odrzuceniem petycji Komitet przyjął wyraźnie podzielony pół na pół i tylko głosem przewodniczącego prośba obywateli została oddalona.

Przewodniczący Komitetu, poseł Lydeka, argumentował wtedy, że wpis o narodowości w paszporcie jest przeżytkiem, toteż ponowne wprowadzenie tej rubryki przywracałoby kraj na początek ubiegłego wieku, kiedy formowały się państwa narodowe i pisemna deklaracja przynależności to konkretnego narodu miała dużą wagę i znaczenie.

W poprzedniej kadencji Sejmu z propozycją przywrócenia w paszportach rubryki „NARODOWOŚĆ” wystąpili konserwatyści ze Związku Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci. Wtedy jednak byli opozycją, toteż ich projekt w Sejmie przepadł. Co innego dziś, kiedy konserwatyści stanowią trzon centroprawicowej koalicji rządzącej, a na dodatek pomysł nowelizacji pochodzi z partii spoza koalicji.
 

Komentarze

#1 Czy będzie napisane czy nie

Czy będzie napisane czy nie to jest zupełnie nie istotne.
Coż z tego jak jest napisane w paszporcie, że Polak jak ten polak nie umie po polsku i polską narodowością nawet nie pachnie bo między innymi Polakami rozmawia po rusku, albo "po prostemu".
Najważniejsze aby każdy naród znał i używał poprawnie swego języka wtedy i zapisów nie trzeba, bo wizytówką będzie język.

#2 do anonim: zajrzyj do

do anonim:
zajrzyj do www.kurierwilenski.lt , jest tam sporo komentarzy.

#3 A można zapytać szanownego

A można zapytać szanownego autora o co mu chodzi w tym tekście?
Po co robić problem z nic nieznaczącej wypowiedzi posła?

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.