Nastolatki czytają: "Zupa z jeża"
Monika Zaremba, 19 września 2013, 23:12
Okładka książki "Zupa z jeża", fot. zaczytani.pl
Pisanie o Romach jest w Polsce rzeczą trudną. Nie ułatwiają tego zarówno głęboko zakorzenione, krzywdzące Romów stereotypy, jak i hermetyczność środowiska i niezrozumienie ich kultury i obyczajowości. Słowo "Cygan", ma niestety wciąż znaczenie pejoratywne. Magdalena Kozłowska w swojej debiutanckiej książce "Zupa z jeża" udowadnia, że jej wiedza wykracza poza stereotypowe wyobrażenia o cygańskiej społeczności. Trzy doby czuwania głównej bohaterki Jaelle przy zwłokach babci to fabularny punkt wyjścia do przybliżenia kultury i historii Romów. Ta książka budzi sumienia…
Na tle tej historii poznajemy losy trzech niezwykłych kobiet, dla których przywiązanie do rodziny, tradycji i "zewu drogi" okazywało się niejednokrotnie znacznie silniejsze niż porywy serca. Autorka pokazuje nam cygański świat widziany wyłącznie oczami kobiet, dlatego jest to świat przesycony kolorami, zapachami i emocjami. Przeżywamy nieszczęśliwą historię miłości pięknej Angeli, piekło obozu Auschwitz, które przeżyła prababka Jaelle, i pełną cierpienia młodość babci dziewczynki. Sama Jaelle wspomina także lata spędzone w polskiej szkole, gdzie musiała zmagać się z ciągłą niechęcią i nie potrafiła znaleźć wspólnego języka z polskimi koleżankami.
Kiedy okazuje się, że pożar wybuchł w wyniku podpalenia, w sercu nastolatki zaczyna kiełkować pragnienie zemsty na tych, przez których zginęła jej ukochana "baby". Jaką decyzję podejmie trzynastolatka, w której rękach znalazł się nagle los małej romskiej społeczności?
Książka Magdaleny Kozłowskiej w 2012 roku otrzymała wyróżnienie literackie Książka Roku Polskiej Sekcji IBBY. Uzasadniając przyznanie wyróżnienia, Małgorzata Kąkiel, jurorka konkursu, argumentowała: "Są to zarówno historie z życia rodziny, jak też baśnie czy przypowieści. Konwencja realistyczna łączy się z magią, z czego wyłania się fascynujący (ale też dramatyczny) obraz losu Cyganów. Autorka przypomina m.in. Porajmos - Zagładę (słabiej utrwaloną w powszechnej świadomości niż Holokaust), tłumaczy poczucie krzywdy wynikające z przymusu osiedlenia. Czytelnik, zafascynowany kulturą narodu romskiego (witalizmem i liryzmem), coraz wyraźniej uświadamia sobie jej równorzędność wobec kultury zachodnioeuropejskiej. Uzmysłowienie, iż odmienne nie znaczy gorsze, to istotna wartość książki. Gadziów ogarnia wielki wstyd, że babcia Jaelle zginęła w wyniku podpalenia domu przez polskich nastolatków (przy cichej aprobacie dorosłych). Kiedy literatura budzi sumienia - jest dobrze".
"Zupa z jeża" to magiczna, dojrzała i pełna życiowej mądrości opowieść, przybliżająca złożoność romskiej kultury i tradycji. Łamie stereotypy, ociepla wizerunek Cygana w powszechnej świadomości. To książka wręcz edukacyjna: wyjaśnia i pozwala zrozumieć. To dzięki takim lekturom można mieć nadzieję na życzliwe sąsiedztwo i zrozumienie pomiędzy Cyganami a "gadziami" (czyli nie-Cyganami) w przyszłości.
"Zupa z jeża"
Tekst: Magdalena Kozłowska
Wiek: 12+
Wydawnictwo: Novae Res
Komentarze
#1 Chociaż autorka jest rodowitą
Chociaż autorka jest rodowitą kowarzanką, władze miasta zupełnie nie są zainteresowane jej promocją.
To bardzo smutny objaw. Autorka zdobyła uznanie daleko od rodzinnego miasta.
W jakim świetle stawia to władze Kowar.
Żenada.
#2 Byłam na spotkaniu autorskim
Byłam na spotkaniu autorskim z autorką - wspaniały wykład, bardzo poruszający, tak samo, jak książka. Autorce serdecznie dziękuję za tę lekturę i za spotkanie, byliśmy zachwyceni!
#3 cudowna, magiczna powieść!
cudowna, magiczna powieść!
#4 Czytałam, poruszyła mnie ta
Czytałam, poruszyła mnie ta książka do łez. Serdecznie wszystkim polecam!!!