„Nie pozwólmy umrzeć poległym” - pielgrzymka dorosłych szlakiem powstańców 1863-1864


Przy pomniku Zygmunta Sierakowskiego, fot. Archiwum D. Stańczyka
W kalendarzu miłości Ojczyzny Obojga Narodów, dusze patriotyczne wyśpiewują w styczniowe dni „Gloria victis” - „ Chwała zwyciężonym” w intencji leśnych bohaterów powstania styczniowego 1863-1864. Nie kończy się rok obchodów 150. rocznicy wybuchu i trwania bitewnych zmagań powstańców polskich i litewskich, lecz wiele jeszcze miesięcy przed nami, by o nich pamiętać, czcić, docierać do ich mogił i pieśnią modlitewną oddawać im rycerski hołd. W ten sposób spełnia się także wola poety Zbigniewa Herberta: „Nie pozwólmy umrzeć poległym”.
Rozpalone serca miłością do ich ideałów „w imię Boga, za naszą i waszą wolność”, nie lękają się silnych mrozów, lecz odważnie wyruszają na szlak litewski, by dotrzeć w gąszcz leśnych zarośli i odkryć zbiorową mogiłę Powstańców 1863 roku, z oddziałów gen. Zygmunta Sierakowskiego „Dołęga”.

Zbiórka 9 osób, jak zawsze dla wileńskich pielgrzymów, pod Ostrą Bramą, by prosić Matkę Bożą Miłosierną o łaski na podjęty trud i cel. Mroźny poranek (-17.C), 18 stycznia, nie przestraszył nikogo z patriotycznych pielgrzymów, a i nie ważne, że wiek pod 80.tkę. Chęć bycia tam, gdzie od lat młodzież Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej dociera rok rocznie, sprawiła wyjątkowym osobom niezapomniane przeżycia.

W słoneczny i syberyjski dzień, docieramy w okolice Poniewieża. Z drogi głównej zjeżdżamy na prawo, a przed nami wioska Ginietynie, gdzie rozegrała się zwycięska bitwa 2500. osobowego oddziału Zygmunta Sierakowskiego nad Rosjanami, w dniu 21 kwietnia 1863 roku. To wydarzenie upamiętnia ogromny kamień z tablicą pamięci, po litewsku, dedykowany dla dowódcy bitwy Z. Sierakuasko, naczelnika wojennego województwa kowieńskiego. Po kilkunastu kilometrach znajdujemy w gęstych lasach, pięknie zadbaną mogiłę, z XIX w. krzyżem i plecionym płotkiem, a przed nią drewniany obelisk z datą 1863. Obserwuję, jak wielkie wzruszenie pojawia się na twarzach moich pątników, gdyż pierwszy raz jest im dane, być z biało-czerwoną i zapalić znicze na naszych powstańcach. Zaśpiewaliśmy im także kolędę „Dzisiaj w Betlejem…”, a cisza zaśnieżonego lasu nam odpowiadała „Chrystus się rodzi, nas oswobodzi…”.

W drodze do Podbrzezia kiejdańskiego, kolebki litewskich powstańców na czele z ks. Antonim Mackiewiczem, nawiedziliśmy bazylikę mniejszą z cudownym obrazem N.M.P. Wniebowziętej w Krekenawie. To tutaj tłumaczył polskie pieśni na język litewski, wielki poeta ks. prał. Maironis. Jednak godziny spędzone w Podbrzeziu, gdzie wszystko przypomina okres sprzed 150 laty, zbiórki powstańców i wymarsz na boje z moskalami: kościół i dziedziniec, kapliczki i groby, domy i rzeka, park z muzeum Powstania 1863 na Litwie. Wspaniała tutaj encyklopedia wiedzy o dążeniach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, silnej więzi ideowej i na polach bitewnych, co muzeum sprawiedliwie i obiektywnie przedstawia. I jakby chciało się, aby każdego roku tutaj odbywały się polsko-litewskie rozmowy, spotkania historyków, posłów, aż po uroczystości biskupów polskich i litewskich, by Boży pokój czynić dla nowych pokoleń, bo „wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi...Wstańcie pasterze.. Bóg się wam rodzi….”.

I jeszcze na chwilę z modlitwą zatrzymaliśmy się u 75. powstańców ks. Antoniego Mackiewicza znad Niewiaży, poległym w Świętobrości, u Szuksztów i Zabiełłów w Opitołokach, a na koniec msza św. w kościele w Wędziagole i znicze dla powstańców spoczywających na parafialnym cmentarzu i z rodziny Miłoszów, Górskich, Wilkiewiczów, Chmielewskich. Wdzięczni jesteśmy dla Ryszarda Jankowskiego, prezesa oddziału ZPL-u rej. kowieńskiego za spotkanie i przyjęcie nas w progi nowego Domu Kultury Polskiej w Wędziagole. A następnego dnia, w niedzielę 19 stycznia, po raz piąty odbyła się wyprawa harcerzy WHM do Wędziagoły i na szlak powstańczy na Laudę, by „poległym nie pozwolić umrzeć w pamięci i w sercach naszych”.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Redakcja Wilnoteki nie ponosi odpowiedzialności za treści artykułów nadesłanych.